niedziela, 1 września 2019

Brownie z fasoli

Jakoś tak sceptycznie podchodzę do aż takich eksperymentów jak ciasta z warzyw. W ostatnich dniach chciało mi się czegoś ciastowatego i czekoladowego, a że staram się ograniczać słodycze to zaczęłam szukać przepisu na coś dietetycznego, ale spełniającego powyższe warunki. Wybór padł na Brownie z fasoli i zasadę, że najwyżej będzie niesmaczne. I powiem szczerze, że rozczarowałam się bardzo pozytywnie 😊 Ciasto robi się 10 minut plus 45/50 minut pieczenia.



Potrzebujemy:
1 puszkę czerwonej fasoli (ok 220/240 g po odsączeniu)
1 duży dojrzały banan
2 jajka
1 łyżka stewii
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1,5 łyżki kakao naturalnego
1,5 łyżki oleju kokosowego

Fasolę płuczemy bardzo dokładnie ciepłą wodą na sicie. Niech nie będzie nam szkoda wody. Wrzucamy ją do pojemnika i dodajemy wszystkie pozostałe składniki. Blendujemy całość przez 5 minut, aż powstanie gładka masa. Ciasto wlewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika na 45 – 50 minut i pieczemy w temperaturze 180oC – do suchego patyczka 😉
Wyciągamy ciasto z piekarnika i studzimy. Jak już jest chłodne to polewamy je polewą z poniższych składników i posypujemy np. płatkami migdałów.

Polewa:
1 łyżka płynnego miodu
1 łyżka kakao
1 łyżka oleju kokosowego
1 łyżka wody

Wystarczy zmieszać i gotowe. 

Całość wkładamy do lodówki na 2 godziny, a potem możemy cieszyć się już smakiem czekoladowego ciasta, bo autentycznie nie czuć tam fasoli 😊
Ciasto nie ma grama mąki i białego cukru. Może być też w wersji bezglutenowej, jeśli mamy dostęp do takiego proszku do pieczenia.
Chyba zaczynam nowy rozdział w moich kulinarnych eksperymentach – dziwne, a dobre 😊


PS. Ciasto pochodzi z bloga https://zdrowejestczadowe.pl/ Zajrzyjcie też do Marty może odkryjecie tam coś dla siebie :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz