Chlebek bananowy

Pierwszy nie wyszedł wcale, drugi był znacznie lepszy, ale ten ostatni nie ma sobie równych. Mocno wilgotny, wyrośnięty i smaczny tak, że w popołudnie zjedliśmy cały :)
Przepis na niego zaczerpnęłam ze strony Rozkoszny. Jeśli więc kiedyś będą Was straszyć przyciemniałe i mocno dojrzałe banany, to nie zawahajcie się ich użyć do upieczenia tego chlebka!

Składniki na keksówkę o wym. 10x20cm

Mokre:

2 jajka

100g roztopionego i przestudzonego masła

100g kwaśnej śmietany

4 banany + 1 na wierzch  

Suche:

100g drobnego cukru

220g mąki pszennej

1 łyżeczka sody oczyszczonej

½ łyżeczki proszku do pieczenia

½ łyżeczki soli

2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej

100g orzechów włoskich

50g rodzynek

Sposób przygotowania:

Jajka z cukrem rozcieramy, dodajemy banany i rozgniatamy widelcem. Dodajemy pozostałe mokre składniki: śmietanę, a następnie masło. Ucieramy. Do ciasta wsypujemy stopniowo przesiane składniki suche (prócz cukru, który już wykorzystaliśmy!) i mieszamy rózgą lub mikserem. Na końcu dodajemy posiekane orzechy, rodzynki oraz skórkę pomarańczową.

Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki, wyrównujemy i układamy na wierzchu przeciętego wzdłuż banana. Wgniatamy go lekko i wkładamy blaszkę do piekarnika nagrzanego do 180⁰C na ok 60 minut. Po tym czasie piekarnik uchylamy, a po upływie ok 15 minut wyciągamy chlebek bananowy i przekładamy na metalową kratkę by przestygł.