Zakochani rozbitkowie – książka na lato (recenzja)

Choć dla wielu zaczęły się wakacje, ja wciąż mam wrażenie, że moja doba jest o wiele za krótka. Czas biegnie jak szalony… Gdzieś pomiędzy codziennymi obowiązkami, zabawą z dziećmi staram się znaleźć tą chwilę dla siebie. Chwilę na dobrą książkę. Ostatnio najczęściej sięgam po książki dla kobiet, które są lekkie, takie typowo letnie, które przeczytam w bardzo krótkim czasie. I taka właśnie jest książka Julie Johnson „Zakochani rozbitkowie”. Sięgając po nią oczekiwałam po prostu przyjemnej lektury i relaksu. Tego właśnie oczekuję od współczesnych romansów. I w tym wypadku się nie zawiodłam. Nadmienię jedynie, że jest to pierwszy tom serii. Całość czyta się lekko, niezobowiązująco, po prostu przyjemnie. Jeśli oczekujecie od tej książki jakiś wyjątkowych emocji, porywającej wartkiej akcji, to nie będzie to propozycja dla was. Tu wszystko toczy się powoli. Sporo opisów, odrobina humoru i oczywiście romans. Czasem miałam wrażenie, że autorka resztę zachowała na następny top. Hmm… zobaczymy. Jednak nie ma co narzekać, bo jest to po prostu fajna książka na lato. I w właśnie w ten sposób warto do niej podejść.

Zarys fabuły:

Violet Anderson rusza na Fidżi. Wycieczka, którą rozpoczyna ma być przygodą jej życia i przede wszystkim upragnioną przepustką do szczęścia. Jednak czy tak się stanie? Wymarzona przygoda zmienia się w koszmar. Samolot, którym leci bohaterka, rozbija się. Z katastrofy z życiem uchodzi tylko troje pasażerów. Wszyscy staną się więźniami bezludnej wyspy. I tak oto rozpoczyna się walka o przetrwanie. Ale czy aby to wszystko? Nie. Serce bohaterki niespodziewanie zaczyna bić do jednego z rozbitków. To uczucie  nigdy nie powinno mieć miejsca. Jednak… bezludna wyspa zmienia ludzi. Jak to wszystko się skończy? Czy ten romans ma szansę przetrwania? Czy bohaterowie wydostaną się z wyspy?

Jak widzicie fabuła jest dość znana, prosta, często wykorzystywana. Samolot, katastrofa, przeżyła tylko trójka pasażerów, rodzące się uczucia i walka o przetrwanie. Tak, tak nie raz ani dwa już o tym pisano. Ale, mimo to książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Czy sięgnę po drugi tom? Myślę, że tak, bo jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów i tego czy autorka mnie czymś zaskoczy…

„Zakochani rozbitkowie” Julie Johnson

Objętość: 264 strony
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo: Kobiece

taniaksiazka

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz