Ten przepyszny deser przygotowałam z okazji Dnia Matki. Początkowo miałam upiec wielką tartę dla mamy, ale skoro ja też nią jestem, to upiekłam dwie ;) Kruche ciasto z kwaskowatą konfiturą malinową i niesłodzonym serkiem mascarpone, tworzą rozkoszną całość wraz ze słodkimi bezikami i czekoladą rubinową. Polecam na specjalne okazje :)
ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 150 g zimnego masła
- 50 g cukru pudru
- szczypta soli
- żółtko
- 2 łyżki jogurtu lub śmietany
masa:
- 3 opakowania mascarpone (po 250 g)
- 150 g malin (użyłam mrożonych)
dodatkowo:
- 5-6 łyżek konfitury malinowej dobrej jakości
- świeże maliny
- czekolada rubinowa (ilość wg uznania, bardziej na ozdobę)
beza:
- białko
- 50 g drobnego cukru
- szczypta soli
- kilka kropel czerwonego barwnika spożywczego (opcjonalnie)
Na początek przygotowujemy spód do tarty. Możemy użyć jednej foremki o średnicy 30 cm lub dwóch mniejszych, jak w tym przypadku.
Mąkę mieszamy z cukrem i solą.
Siekamy z masłem, po czym rozcieramy palcami, tworząc drobną kruszonkę.
Dodajemy żółtko i śmietanę, po czym zagniatamy na gładkie ciasto.
Wykładamy nim formę do tarty, nakłuwamy widelcem i schładzamy je w lodówce.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Przykrywamy kawałkiem papieru do pieczenia, posypujemy kuleczkami ceramicznymi do obciążania i pieczemy przez około 25-30 minut (zależy od piekarnika, ciasto ma być lekko rumiane).
Upieczone spody studzimy na kratce.
Zmniejszamy temperaturę w piekarniku do 120 stopni.
Białko ubijamy ze szczyptą soli.
Gdy będzie już prawie sztywne, zwiększamy obroty miksera na maxa i powoli dosypujemy po łyżce cukru. Ubijamy do momentu, aż cukier się rozpuści a masa stanie się gęstą, klejąca i błyszcząca.
Do rękawa cukierniczego wyciskamy pasek czerwonego barwnika.
Delikatnie przekładamy do niego pianę z białek.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskamy bezy dowolnej wielkości.
Wkładamy je do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i pieczemy jeszcze 40 minut.
Bezy studzimy w wyłączonym piekarniku.
Maliny, które użyjemy do masy, miksujemy i przecieramy przez sito (pestki wyrzucamy).
Powstały mus malinowy miksujemy z mascarpone.
Spody smarujemy konfiturą malinową, a na wierzch wykładamy mascarpone.
Tarty ozdabiamy wystudzonymi bezami, czekoladą rubinową oraz świeżymi malinami.
Możemy podawać od razu lub po schłodzeniu.
Przechowujemy je w lodówce.
Smacznego :)
3 komentarze
Jaka mega apetyczna tarta – zjadłabym :)
Polecam :)
Ależ tam cukru! Super, uwielbiam słodkie rzeczy. ; )