Marchew to chyba jedno z najpopularniejszych warzyw w naszej kuchni. Choć mam wrażenie,że do najbardziej wykwintnych jednak nie należy. Zazwyczaj smutno pływa w rosole, albo widać ją w piątki na talerzu w formie surówki z jabłkiem obok smażonej ryby.
A szkoda, bo z marchewki można wyczarować pyszne dania – od przystawki, aż po deser. I ja Wam oczywiście to pokażę.
Marchew to nie tylko pomarańczowe korzenie. Na bazarze możemy spotkać różne jej kształty i barwy od białego po ciemnofioletowy. Ma bardzo małe wymagania, jeśli chodzi o uprawę, dlatego możemy się nią cieszyć prawie cały rok.
Młode marchewki, którymi możemy zajadać się już na wiosnę najlepsze będą na surowo i po delikatnej obróbce termicznej (smażenie na maśle, parowanie, delikatne gotowanie). Są bardziej słodkie i chrupiące niż odmiany późniejsze.
Marchew kupiona na jesieni i zimą (“stara” marchew) będzie idealna do zupy, do pasztetu, gulaszu, jako dodatek do słodkich wypieków.
Marchew ma też sporo wartości odżywczych. Ma dużo beta-karotenu, który jest prekursorem do powstawania witaminy A. Poprawia koloryt naszej skóry, odżywia plamkę żółtą w oku, zapobiega starzeniu się organizmu, ponieważ działa antyoksydacyjnie. Sok z marchewki posiada związki siarkowe, które pobudzają naszą florę bakteryjną do działania przez co wspomagają trawienie.
Nie obawiajcie się marchewki. Jest naprawdę super warzywem. Lubi przyprawy, jest delikatna w smaku, dzięki czemu można z niej zrobić królową wielu dań.
Moje propozycje na marchewkę w roli głównej:
- Marchewka Vichy
- Tarta z marchewką i cukinią
- Pikantny pasztet marchewkowy
- Najlepszy „oszukany” paprykarz
- Kiszona marchewka
- Pasta marchewkowa
- Sałatka z pieczonej marchewki z awokado
- Pieczone marchewki z serkiem kozim
1 thought on “Marchewka”