Pikantny makaron z wędzonym łososiem i suszonymi pomidorami

Drukuj
19.02.2019   Magda

Uwielbiam takie szybkie obiady, których przygotowanie zajmuje dokładnie tyle ile ugotowanie makaronu – gdy ten bulgocze w garnku, my robimy całą resztę i potem tylko mieszamy. Tym bardziej uwielbiam taki makaron jeśli jest w nim wędzony łosoś – słony, wyrazisty, wyczuwalny w każdym kęsie. Do tego kremowy sos z pikantną nutą domowej przyprawy – polecam ją gorąco, nie tylko do tego makaronu.

Składniki (na 2 porcje):

  • 200g makaronu kokardki
  • 150g wędzonego łososia
  • 6 suszonych pomidorów z oliwy i 2 łyżki oliwy z nich
  • 2 ząbki czosnku
  • 200ml śmietanki kremówki
  • łyżka musztardy stołowej
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • łyżka masła
  • łyżeczka pikantnej przyprawy domowej roboty*
  • łyżka drobno siekanego szczypiorku
  • odrobina parmezanu do posypania – opcjonalnie

 

*Domowa pikantna przyprawa – zmieszamy 2 łyżki słodkiej papryki w proszku, łyżeczka płatków chili, pół łyżeczki pieprzu Cayenne, łyżeczka świeżo mielonego czarnego pieprzu, 2 łyżeczki czosnku granulowane, 1 łyżeczka granulowanej cebuli, łyżeczka suszonego oregano, łyżeczka suszonego tymianku. Przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku. Świetna do marynat, gulaszu i pieczonych na patelni warzyw.

 

W dobrze osolonej wodzie gotujemy makaron, aby był al dente.

 

W międzyczasie pomidory z oliwy kroimy w plasterki. Czosnek obieramy i drobno siekamy.

 

Na patelnie wlewamy oliwę spod pomidorów, dodajemy masło i rozpuszczamy. Gdy zacznie się pienić, wrzucamy pomidory i smażymy często mieszając, aż prawie się będą rozpadać – około 4-5 minut. Następnie dodajemy czosnek oraz przyprawę i smażymy mieszając, jeszcze przez minutę. Do wszystkiego dodajemy musztardę, sok z cytryny i rozprowadzamy. Dolewamy śmietankę kremówkę, dokładnie wszystko mieszamy i doprowadzamy do bulgotania. Następnie zmniejszamy ogień i dodajemy łososia – rozrywamy w palcach na mniejsze kawałki. Wszystko dokładnie mieszamy.

W tym czasie makaron już powinien być idealny, odcedzamy go i dodajemy gorący na patelnię. Dodajemy szczypiorek i delikatnie, ale dokładnie mieszamy.

 

Gotowe danie od razu podajemy. Można z wierzchu posypać parmezanem. Celowo nie podałam w przepisie soli, gdyż jej nie dodaje – łosoś jest dla mnie wystarczająco słony, ale jeśli ktoś lubi więcej, można dosolić.

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.