Puszyste, pyszne twarogowe oponki

Czaiłam się do zrobienia tych serowych oponek już dłuuuugo. Prawdę mówiąc zupełnie nie wiem czemu. Oponki twarogowe robi się błyskawicznie a są puszyste, przepyszne i proste do zrobienia.

To idealny przepis dla tych, którzy marudzą, że drożdże im nigdy nie rosną, że oni nie potrafią… W smaku nie wyczujecie sera w ogóle 😉

W zasadzie, na każdej stronie znajdziecie niemal identyczny przepis. Ja mój wzięłam stąd. Jeśli chcecie nieco urozmaicić smak oponek, możecie dodać startą skórkę cytryny.

Ja jestem zbyt leniwa i w oryginale jest o mieleniu lub przepuszczenia przez praskę sera białego. Ja mój ser potraktowałam tłuczkiem do ziemniaków. Aha, używajcie sera na wagę lub pakowanego, a nie wiaderkowych, gdyż te są najzwyczajniej za rzadkie.

Oponki możecie konsumować posypane cukrem pudrem lub polukrowane. Ja następnym razem polukruję, ale teraz był tylko test przepisu, więc specjalnie się nie spinałam i na wierzchu wylądował cukier puder 😉

Oponki smażyłam w oleju, z dodatkiem smalcu, żeby tak bardzo tłuszcz się nie palił. Jeśli mocniej przysmażycie oponki, będą bardziej chrupiące, te jasnozłote, są za to bardziej puszyste. Dla każdego coś dobrego;)

Jeśli nadal się wahacie, to ja się przyznam, że zrobiłam oponki w sobotę, z pojedynczej porcji. Pan mąż zrobił sobie oponkowy deser, kolację i oponkowe śniadanie. A z racji tego, że w niedzielę szliśmy na oabid, warto było coś ze sobą przynieść, padło na oponki…I tak w niedzielę znów robiłam oponki, tylko już z podwójnej ilości 😉 Jeśli jesteście oponkożercami, proponuję od razu zrobić podwójną porcję.

Tłuszcz do smażenia nie może być zbyt gorący, ani zbyt zimny, najlepiej podgrzać go i usmażyć testowo jedną oponkę.

Z przepisu wychodzi w zależności od grubości wałkowania i wielkości oponek, ale ok. 20 sztuk.