Kotlet zbójnicki

Dziś schabowy, utłuczony, dopieszczony, w nowej odsłonie. Podany ze świeżym ogórkiem (dowolnymi surówkami, mizerią, marchewką z groszkiem, buraczkami, modrą kapustą, kapustą z grzybami czy bigosem) i tłuczonymi ziemniakami z wody, puree lub pieczonymi ziołowymi. Klasycznie wybieram schab z kością, marynuję noc w mleku i krążkach cebuli (słynny sposób M. Gessler), panieruję, smażę na smalcu, wychodzą naprawdę genialne kotlety! Klasyka to klasyka… Zdarza się, że schabowe smażę bez dodatku panierki, duszę je z krążkami cebuli, są mięciutkie, rozpływające się w ustach. Czasem na jedną stronę ścieram trochę pieczarek i tartego żółtego sera, który roztapiając się ukrywa pieczarki na kotlecie, mięso jest wtedy takie aromatyczne… Spróbujcie! Praktykowałam nieraz wszelakie przepisy na schabowe, te mniej lub bardziej wyszukane, a to dziś schabowy bez kości zamarynowany w ketchupie, majonezie i musztardzie z dodatkiem czosnku. Pyszny, mówię Wam! Usmażony w chrupiącej panierce dodatkowo. Myślę, że taki obiad w tygodniu to fajny pomysł na oderwanie się od wege dań z kasz, ryżu i moich ukochanych makaronów:) Jeśli jadasz mięso i lubisz schabowe to zapraszam po przepis!

SKŁADNIKI:

  • 1 kg schabu, u mnie bez kości, pokrojony w plastry-kotlety
  • 3 jajka
  • 4 ząbki czosnku
  • 10 łyżek oleju
  • sól, pieprz
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki ketchupu
  • 1 łyżka musztardy
  • 3 łyżeczki majonezu
  • opcjonalnie panierka: mąka pszenna, bułka tarta, 2 roztrzepane jajka

PRZYGOTOWANIE:

  1. Na początku robię marynatę: roztrzepane jajka mieszam z mąką ziemniaczaną, drobniutko posiekanymi ząbkami czosnku (zmiażdżony czosnek robi się trochę gorzkawy podczas smażenia), ketchupem, majonezem, musztardą i 5 łyżkami oleju.
  2. Schab kroję w cienkie plastry (jeśli kupiłam cały kawałek), dziś jednak korzystam z gotowych kawałków. Kawałki mięsa wkładam do folii i rozbijam tłuczkiem mocno na cienkie kotlety. Solę i pieprzę. Smaruję marynatą z obu stron. Odkładam do lodówki na 2-3 godz. Jeśli nie mam tyle czasu to chociaż na 30 minut.
  3. Można je teraz od razu smażyć. Ja jednak dodatkowo zrobiłam panierkę. Obtoczyłam kotlety w mące pszennej, roztrzepanym jajku i bułce tartej. Możesz z tego kroku zrezygnować. Smażę kotlety na rozgrzanym reszcie oleju. Gotowe odsączam na papierowym ręczniku. Podaję.

Przepis: Pyszna kuchnia, Dobre rady 03/2018.

2 odpowiedzi na “Kotlet zbójnicki”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *