Boże Narodzenie | Ciasta z kremem | Ciastka

Ciastka orzeszki z kremem kokosowym

6 grudnia 2018
Jump to recipe

Uwielbiamy orzeszki. Robię je jednak tylko w okresie Bożego Narodzenia. I może dobrze, bo wtedy jednoznacznie się z tym okresem kojarzą. Na blogu dostępne macie przepisy na ciasto do orzeszków jakie dostałam wraz z zakupem specjalnej patelni. Dzisiaj zapraszam na przepis na orzeszki z kremem kokosowym.

Przepis na ciasto od Babywkuchni, a krem powstał niejako przypadkiem, bo w lodówce zalegała mi otwarta puszka mleczka kokosowego. Szkoda, żeby się zmarnowało. No i  w kokosowym kremie nie mogło zabraknąć tego, co tygryski lubią najbrdziej czyli mleka w proszku 😉

Ogólnie to nie narzekałam na ciasto, jakie robiłam wcześniej, ale w tym przepisie występuje mąka ziemniaczana i chciałam sprawdzić różnicę. Moim zdaniem ciastka z poprzednich przepisów na orzeszki są bardziej chrupiące, co nie zmienia faktu, że te i tak szybko znikają w czeluści buzi i smakują po prostu dobrze.

Co do kremu, to możecie dowolnie bawić się konsystencją dodając więcej lub mniej mleka w proszku.

Mi orzeszki w tym wydaniu bardzo przypominają w smaku popularną princessę.

Czasem pytacie o obsługę patelni. Musicie sami dobrać wielkość płomienia. Zbyt maly płomień to mało chrupiące skorupki, zbyt duży płomień to popalone skorupki, które raczej nie nadają się do prezentacji gościom 😉 Patelnię nagrzewamy, ja do kubeczka wlewam ciut oleju i za każdym razem smaruję i dół i górę patelni silikonowym pędzlem. Do każdego otworu wkładam porcję ciasta trochę większą od orzecha laskowego. Patelnię zamykam, podglądam po kilku minutach, czy połowa skorupek jest zezłocona i obkręcam patelnię do orzeszków drugą stroną.

Orzeszki wyjmujemy za pomocą drewnianej szpatłuki. O ile jest taka potrzeba, to obkrawamy nożem skorupki z nadmiaru ciasta. I cała filozofia 😉

Zdecydowanie warto krem przygotować wcześniej, bo do konsumpcji gotowych skorupek jest bardzo dużo chętnych, trzeba się z nadziewaniem spieszyć 😉

 

 

Only registered users can comment.

  1. Tez piekę orzeszki w takiej patelni ale tez w foremkach pojedynczych do piekarnika i absolutnie nie ma potrzeby smarowania formy. Przekręcam nad talerzem i same wypadają

    1. Myślę, że smarowanie formy to też kwestia przepisu, ja wolę posmarować, bo czasem i tak ciężko wyjąć. Do foremek na orzeszki do pieczenia nie mam jakoś zaufania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *