Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

niedziela, 11 listopada 2018

Pasztet z kaczki

Ponoć na Św. Marcina- gęsina, ale u mnie gęsi brak i honorowo zastępuje ją kaczka. Nie byle jaka, bo typowo wiejska, z zagrody Rodziców ;) I choć sama za nią zbytnio nie przepadam, to w rosole jestem w stanie zaakceptować. Zaakceptowałam również ten pasztet, który przygotowała moja Mama. Obawiałam się, że będzie lekko słodkawy jak i kacze mięso, ale dzięki odpowiedniej dawce przypraw pasztet wyszedł całkiem przyjemny w smaku. 
Teoretycznie powinnam Was dziś poczęstować czymś w barwach narodowych, solidaryzując się z dzisiejszym Świętem Odzyskania Niepodległości :) Ale- choć ciacho jest, może nie do końca biało czerwone, to ani przepisu, ani nawet zdjęć jeszcze nie ma ;) Za to powiedzieć Wam mogę, że wyszło tak, jak tego chciałam.Wypatrujcie go niebawem, a póki co spisujcie składniki na pasztet. 
A nuż z dzisiejszego rosołu zostanie Wam troszkę kaczego mięsa...?


 
Składniki na 3 jednorazowe foremki (8x20cm)

2kg kaczki
500g wątróbki indyczej lub drobiowej
500g surowego boczku
2 cebule
3 ząbki czosnku
5 jajek
1 czerstwa bułka
1 płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
 4 łyżki masła
Sól, pieprz do smaku

Do gotowania mięsa:
3 ziarenka ziela angielskiego
3 liście laurowe
1 przypalona cebula
2 marchewki
2 pietruszki
Kawałek selera i pora
Sól, pieprz

Sposób przygotowania:

Mięso myjemy i porcjujemy. Zalewamy wodą, dodajemy boczek, włoszczyznę i przyprawy- bez soli- tą dodajemy dopiero przed końcem gotowania. Gotujemy do miękkości mięsa- ok 1½h na małym ogniu. Gotowe mięso studzimy, a następnie obieramy usuwając wszelkie kości, kosteczki i żyłki. Przygotowanym bulionem zalewamy oczyszczoną wątróbkę i gotujemy ją przez kilka minut. Bułkę także zalewamy szklanką wywaru i odstawiamy na chwilkę, po czym porządnie odciskamy. Na maśle dusimy pokrojoną w piórka cebulę.
Wszystkie przygotowane wcześniej składniki- obrane mięso z kaczki, boczek, wątróbkę, podduszoną cebulę oraz bułkę mielimy. Wbijamy jajka, dodajemy przyprawy i miksujemy na gładką masę. Wyrobiony pasztet przekładamy do foremek.
Piekarnika nagrzewamy do 190⁰C. Na najniższym poziomie piekarnika zostawiamy blaszkę z jego wyposażenia , wypełnioną wodą do połowy boków. Na ruszcie ustawiamy foremki z pasztetem i pieczemy 1 godzinę. W trakcie pieczenia, po ok 30 minutach można przykryć pasztety folią aluminiową z wierzchu, by się zbytnio nie przyrumieniły.



2 komentarze:

  1. Świetny pomysł! :-)

    Zapraszam na mojego bloga! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie uwieczniłaś ten pasztet :D ja za gęsiną nie przepadam, pewnie dlatego, że w dzieciństwie mnie gęsi ganiały po podwórku i się ich bałam :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)

Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.