Mam ogromną słabość do chałki. Ale to delikatne, słodkie pieczywo najbardziej smakuje mi w wersji z wytrawnymi dodatkami. Jeśli mam do wyboru chałkę ze słodką konfiturą lub chałkę z żółtym serem, czy pikantną pastą to zawsze wybiorę drugą wersję. Ostatnio przygotowałam tak pyszne śniadanie, że teraz śni mi się po nocach ;) Chałkę grubo posmarowałam masłem i upiekłam do zrumienienia. Dzięki temu grzanki były bardzo chrupiące z wierzchu, ale środek nadal rozpływał się w ustach. Podałam je z goudą z dodatkiem kozieradki, wytrawną konfiturą ze śliwek oraz jajkiem sadzonym i czerwonym pieprzem. Niebo w gębie!
3 porcje:
- 6 kromek chałki
- 6 łyżeczek masła
- 6 plasterków goudy z kozieradką
- 6 łyżeczek wytrawnej konfitury (użyłam śliwki marokańskiej)
- 3 jajka
- sól
- czerwony pieprz
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Kromki chałki smarujemy masłem.
Zapiekamy do zrumienienia (ok 5 minut).
Na każdej z nich układamy plasterki sera, które smarujemy konfiturą.
Jajka smażymy na nieprzywieralnej patelni bez tłuszczu.
Każde z nich przekrajamy na pół i układamy na grzankach.
Posypujemy solą i pieprzem.
Smacznego :)
2 komentarze
Hej, gdzie kupię konfiturę ze śliwki marokańskiej? Chętnie spróbuje takiego połączenia :)
To przepis z 2018 roku, nie pamiętam już gdzie kupiłam taką konfiturę. Ale producent to Sadyba Rozalin.