czwartek, 8 listopada 2018

Gęś z kaszą gryczaną i śliwkami wędzonymi


Gęś nadziewana kaszą gryczaną ze śliwkami, kto nie próbował musi to szybko nadrobić ;)

  • Gęś (około 5 kg),
  • 400 g kaszy gryczanej prażonej,
  • 300 g śliwek suszonych wędzonych,
  • 2 jajka,
  • sól,
  • pieprz,
  • 4 – 5 owoców jałowca,

Gęś dokładnie umyć i osuszyć. Odciąć kuper, szyję i skrzydła. ( kuper ja wyrzucam ). Wyjąć/wyciąć tłuszcz. Ułożyć na grzbiecie i mocno nacisnąć mostek.
Można ją wyluzować*, ale nie jest to konieczne. Moja nie była luzowana.
Gęś natrzeć solą i odłożyć w chłodne miejsce.
Tłuszcz z gęsi wytopić – trochę użyjemy do przygotowania gęsi, a reszta przyda się do smażenia.
Szyi, skrzydeł nie wyrzucamy, ugotujmy na nich zupę.

Nadzienie: kaszę opłukać, wsypać do garnka z grubym dnem, wlać 1,5 razy tyle wody, co objętość kaszy. Dodać 3 – 4 łyżki tłuszczu (tego wytopionego). Przykryć i gotować pod przykryciem na sporym ogniu, aż kasza wchłonie wodę, następnie zmniejszyć płomień i gotować około 10 minut.
Odstawić do ostudzenia.
Kaszę wymieszać z rozbełtanymi żółtkami i pokrojonymi śliwkami, doprawić do smaku solą i pieprzem.
Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z kaszą.
Wypełnić gęś kaszą. Powinno zostać troszkę luzu, gdy wypełnimy zbyt mocno gęś podczas pieczenia pęknie.
Otwory spiąć wykałaczkami, a następnie nitką zasznurować wokół wykałaczek.
Do pieczenia gęsi najlepsza będzie brytfanka z rusztem.
Ja wykładam brytfankę papierem do pieczenia – mam pewność, że tłuszcz się nie przypali.


Na ruszcie ułożyć gęś. Posmarować ją tłuszczem.
Wstawić do zimnego piekarnika i nastawić temperaturę na 120 stopni.
Piec około 5 – 6 godzin.
Co jakiś czas (ale nie częściej niż co godzinę) polewać ją tłuszczem wytopionym podczas pieczenia.
Tłuszczu wytworzonego podczas pieczenia nie wylewamy, przyda się do sosów, duszenia...



*Ułożyć na grzbiecie i mocno nacisnąć mostek. Ostrym nożem, przy szyi, odciąć mięso od szkieletu. Gdy dojdziemy do skrzydełek należy je wyłamać ze stawów i odciąć. Od strony kupra również, odcinać mięso od kości cały czas uważać, aby nie przeciąć skóry, delikatnie oddzielać mięso. Przyciąć więzadła przy stawach biodrowych. Następnie oddzielić mostek i żebra. Skośne stawy przy mostku nadciąć, wyłamać i przeciąć. Odciąć mięso od łopatek i tu uważać, aby nie przeciąć skóry. Wyciągnąć korpus przez kuper.
Ja zostawiłam kości udek.
Cały czas należy ostrożnie przecinać błony tak, aby mięso pozostawało przy skórze, a nóż cały czas ocierał się o powierzchnię kości.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz