Verde Mate Yerba Mate - SUPER MOC dla mamy i taty - Recenzja i niespodzianka

Zestaw Verde Mate Green Energia 0,5kg + akcesoria


Od czego rozpoczęła się moja przygoda z Yerba Mate?


Jeszcze 3 miesiące temu nie wyobrażałam sobie poranka bez dużej czarnej, nie potrafiłam się bez niej obudzić. Uwielbiam, a raczej uwielbiałam, jej smak i zapach.
Około godziny 14 pojawiała się następna potrzeba wypicia kawy, osłabienie, spadek obrotów itd. Przed bieganiem serwowałam sobie naprawdę porządną gęstą kawę z cynamonem. Pomimo tego, że kocham biegać, czasem mimo ogromnych chęci brak energii sprawiał, że trening, który powinien być przyjemnością, był męką w której od pierwszego do ostatniego kilometra marzyłam, by już być pod prysznicem. Często dokuczały mi skurcze, przypuszczam, że odpowiedzialna za to była właśnie kawa, która wypłukuje magnez. Za dużo kawy wywoływało u mnie uczucie nie przyjemnego pobudzenia, porównywalnego do silnego stresu, podnoszącego ciśnienie. Oprócz tego miałam wrażenie, że tak jak poranna kawa dawała kopa, tak kolejna wywoływała efekt odwrotny, czułam się po niej jeszcze gorzej, czułam, że mi nie służy. Opiekując się na pełen etat, żywiołową córką, bardzo bardzo żywiołową, która od skończenia roku nie śpi w dzień tylko funkcjonuje na pełnych obrotach minimum 12 h na dobę, chcąc dorównać jej kroku i dodatkowo mieć siłę biegać, postanowiłam poszukać alternatywy dla kawy. Wtedy znalazłam ją................Yerba Mate. Chociaż jeszcze wtedy nie sądziłam, że pokocham ją aż tak bardzo i bezpowrotnie porzucę dla niej kawę.




Pierwsze wrażenia i efekty

Początki nie były łatwe, pierwsze kilka dni miałam wrażenie, że nie działa, że się nie uda. Smak od początku przypadł mi do gustu i piłam ją z wielką przyjemnością. Próbowałam już wielu smaków i czym intensywniejszy smak tym bardziej mi odpowiada.

Po kilku dniach nastąpił przełom, zauważyłam, że popijając Yerba Mate, cały dzień mój poziom energii jest niezmienny, zaczyna mi się lepiej wstawać (czyt. nie zmartwychwstaję rano), pomimo tego, że uwielbiam rano długo spać...niestety w przeciwieństwie do mojego dziecka, rannego ptaszka.
W ciągu dnia przestały pojawiać się kryzysy, podczas których nie miałam ochoty na nic, a czy mam chęci czy nie, 3 wyjścia z domu z Szkrabiną, niezależnie od pogody to  minimum.
Po około 14 dniach przestały pojawiać się nocne skurcze łydek i do dziś nie wróciły. 

Verde Mate Green Energia Guarana - Recenzja


Verde Mate Green Energia Guarana czyli moc brazylijskiego suszu, wzmocniona guaraną, jagodami goi i kwiatami słonecznika.
Daje większego kopa niż klasyczna Yerba Mate, jednak posiada od niej delikatniejszy smak, pozbawiony aromatu dymu, wzbogacony nutami owocowymi, co razem tworzy aromat nie do opisania. Uważam, że jest doskonała do rozpoczęcia swojej przygody z Yerba Mate. Zarówno zwolennicy goryczki jak i zwolennicy delikatniejszego, słodkawego aromatu, znajdą w niej coś dla siebie. Jest to pozycja obowiązkowa do spróbowania.


Polecam zestaw z zdjęcia : Zestaw Verde Mate Green Energia 0,5kg + akcesoria Znajdziecie w nim wszystko to co jest Wam potrzebne i niezbędne do rozpoczęcia przygody z Yerba Mate. 


Wszystko to może być Wasze za jedyne 33,99 zł (po skorzystaniu z kodu rabatowego).

Ja zaczynałam od zaparzania na sitku, jednak to nie to samo co z Yerba Mate przyrządzona w tykwie, pita przez bombillę. 

Dzięki współpracy z sklepem poyerbani.pl możecie skorzystać z 15% rabatu na cały asortyment w sklepie. Kod ważny do końca roku. Wystarczy podczas składania zamówienia wpisać kod: SzkrabJeSam

To nie koniec niespodzianek wynikających z współpracy z Poyerbani.pl  .
Nie przegapcie i obserwujcie Nasze profile na fb Szkrab Je Sam oraz poYerbani .


Po lewej stronie Yerba Mate Pajarito Elaborada po prawej Verde Mate Green Energia .

W Verde Mate Green Energia nie znajdziecie ani pyłu ani gałązek. Składa się z samych grubo ciętych listków ostrokrzewu paragwajskiego. Susz posiada wyraźniejszy kolor i zapach. Nie ma w nim palonego, wręcz tytoniowego aromatu, który bardzo lubię w Pajarito, co oczywiście nie skreśla jej z listy moich ulubionych Mate. Nie jest to dla mnie wadą a sądzę, że dla wielu osób będzie to wielką zaletą, w szczególności dla początkujących. Bombilla się nie zatyka nawet w sytuacji gdy wsadzimy ją w sam środek suszu :)

Szczegóły parzenia znajdziecie  -->TUTAJ<--



Ja jestem szczęśliwa, że znalazłam zdrowszą alternatywę kawy, że pozbyłam się skurczy, że zamiast wypłukiwać z organizmu daję mu witaminy i minerały. Gorąco zachęcam Was do spróbowania, gwarantuję, że nie pożałujecie. 

Zalety picia ostrokrzewu paragwajskiego poza tymi które doświadczyłam na własnej skórze to między innymi:

- wspomaga: koncentrację, przemianę materii, leczenie astmy, podnoszenie sprawności fizycznej, odbudowę komórek ciała, oczyszczanie ciała z toksyn, odchudzanie, walkę z alergiami, 
- zwiększa: odporność, dotlenienie mózgu oraz mięśni,
- zawiera prawie 200 niezbędnych dla naszego organizmu składników aktywnych oraz prawie wszystkie witaminy,
- nie uzależnia
- pobudza nie zaburzając przy tym rytmu snu, (z własnego doświadczenia widzę, że wręcz poprawia jego jakość)
oraz wiele wiele innych

Podsumowując : Koniecznie spróbujcie!


Komentarze

Popularne posty