Ahh te niedziele bez handlu ;) Już nie raz zdarzyło mi się zapomnieć o weekendowych zakupach i w niedzielę obudzić się z pustą lodówką. A moja mała smakoszka zazwyczaj prosi o to, czego w domu brak. Ostatnio zamiast „zamówionych” przez nią kanapek z konfiturą, przygotowałam ekspresowe mączne bułeczki na “prozie”, czyli sodzie. Nadziałam je regionalnym dżemem z derenia oraz odrobiną róży w cukrze. 15 minut i danie było gotowe do zjedzenia. Bardzo polecam :)
około 12 sztuk:
- 400 g mąki pszennej (plus garść do podsypywania)
- ok. 230-250 ml kefiru
- jajko
- pół łyżeczki soli
- płaska łyżeczka sody
dodatkowo:
- 12 łyżeczek dżemu z derenia wymieszanych z 2 łyżeczkami płatków róży w cukrze
Do przesianej mąki dodajemy sól i sodę.
Mieszamy z kefirem i jajkiem i zagniatamy.
Ciasto ma być zwarte na tyle, by dało sie formować i rozwałkować, ale nie ma być twarde.
Na podsypanej mąką stolnicy rozwałkowujemy je na grubość około 1 cm.
Dzielimy na 12 części.
Na środek każdej z nich, nakładamy po łyżeczce dżemu i dokładnie zlepiamy ciasto.
Nieprzywieralną patelnię bardzo mocno rozgrzewamy.
Zmniejszamy ogień (aby placki nie przypaliły się z wierzchu) i z obu stron smażymy proziaki (bez tłuszczu).
Najlepiej smakują podane na ciepło.
Smacznego :)
4 komentarze
Proziaki to fajne rozwiązanie, gdy się okazuje, że pieczywko wyszło :)
Zgadzam się całkowicie :)
Proziaki w moim domu rodzinnym jadało się bardzo często, zwłaszcza w niedzielę rano :) Polecam następnym razem do ciasta wkruszyć trochę twarogu – wychodzą wtedy delikatniejsze, palce lizać!
Wyprobuję na 100%!