Po dłuższej przerwie, wracam do mojego piekarnika i muffinek. Z końcem października by było coś w klimacie Halloween, mam swoją wersję na słodko – czekoladowe babeczki. W miarę moich możliwości, udało mi się je przyozdobić pajęczyną bez pająka. Nic specjalnego, ale w towarzystwie horrorów klasy B, w nastój Halloween już się wczułam :) To co – trick or treat?:)
Składniki suche
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1 łyżeczka cynamonu
3/4 szklanki cukru
Składniki mokre
125 g masła
1 szklanka kefiru
2 jajka
125 g masła
1 szklanka kefiru
2 jajka
Dodatkowo
100 g czekolady białej
50 g czekolady gorzkiej
100 g czekolady białej
50 g czekolady gorzkiej
Sposób przygotowania
Suche składniki wymieszać razem ze sobą. W oddzielnej misce jajka roztrzepać z kefirem. Masło rozpuścić w garnuszku i ostudzone dodać do jajek. Mokre składniki przelać do suchych i wymieszać ciasto kilka razy. Napełniać ok 3/4 wysokości foremek i dać do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec ok. 15 – 20 min. Rozpuścić obie czekolady w osobnych naczyniach. Białą wysmarować gotowe muffinki, ciemną nabierać na wykałaczkę i rysować pajęczynę.
Bogom dziękować, że bez pająków! :)
Treat, zdecydowanie :)
Pysznie wyglądają :)
I widzę że nawet lukier jest! :) wyglądają strrrasznie ;)
właśnie zapomniałam o lukrze i dałam białą czekoladę :))
Świetnie je przystroiłaś! A te przerażające żołędzie będą śniły mi się po nocach :D
to akurat dzieło mojego Lubego :) trzeba było żołędzia pokazać w niecodziennej scenerii :)
ale piękne! z białą czekoladą jeszcze lepsze, mniam :)