sierpnia 15, 2018

Czerwone curry z warzywami i kurczakiem

Pierwszy raz miałam okazję skosztować kuchni tajskiej (o której więcej przeczytacie tutaj (klik)) 2 lata temu, podczas 3-tygodniowej podróży po Tajlandii. Od pierwszego kęsa skradła moje serce i stała się moją ulubioną, zaraz po kuchni włoskiej. I choć nic nie dorówna smakiem potrawom jedzonym w Bangkoku na samym środku ruchliwej ulicy, od czasu do czasu odtwarzam w domu ulubione dania kuchni tajskiej i wracam wspomnieniami do tego pięknego kraju.
Jedną z moich ulubionych tajskich potraw jest czerwone curry: gęsty, kremowy, słodko-ostry sos z duuużą ilością chrupiacych warzyw i soczystym kurczakiem (którego można zastąpić krewetkami lub tofu) podawany z ryżem jaśminowym.
Co prawda trzeba się trochę napracować przy obieraniu i krojeniu wszystkich warzyw, ale dla tego smaku warto poświecić trochę czasu :)

 Składniki na 4-6 porcji:

400 g piersi kurczaka
1 mały kalafior lub brokuł (u mnie pół na pół)
1 duża marchewka
pół dużej czerwonej papryki
pół cukinii
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1 ostra papryczka
kawałek (ok 3 cm) świeżego imbiru
2 czubate łyżki czerwonej pasty curry*
1 puszka dobrze wymieszanego mleka kokosowego
300 ml bulionu
2 łyżki sosu rybnego (można zastąpić sojowym)
1 łyżka brązowego cukru trzcinowego
1 łyżka oleju roślinnego
sól i pieprz

do podania: listki tajskiej bazylii lub kolendry, ćwiartki limonki, ryż jaśminowy


Pierś kurczaka myjemy, obieramy z błonek i chrząstek, kroimy w drobną kostkę. Mieszamy z olejem, solą i pieprzem i podsmażamy krótko z każdej strony na rozgrzanej dużej patelni lub w szerokim garnku-mięso ma się tylko ściąć z wierzchu. Przekładamy do innego naczynia.
W tym samym garnku, podsmażamy przez 1-2 minuty  na 3 łyżkach mleka kokosowego drobno posiekane cebulę i czosnek, pokrojoną w plasterki ostrą papryczkę, obrany, starty na małych oczkach imbir i pastę curry. Następnie dodajemy resztę mleka kokosowego i dokładnie mieszamy, by pasta curry się w nim równomiernie rozpusciła. Do tego dodajemy bulion, sos rybny i cukier i doprowadzamy do zagotowania. Do gotującego sie sosu dodajemy umyty i podzielony na małe różyczki kalafior/brokół, pokrojoną w kostkę paprykę, pokrojoną w półplasterki marchew i podsmażonego wczesniej kurczaka. Gotujemy pod przykryciem na umiarkowanym ogniu przez 10-15 minut. Po tym czasie dodajemy pokrojoną w półplasterki cukinię i gotujemy przez kolejne 10 minut. W miedzyczasie w oddzielnym garnku gotujemy ryż. Danie jest gotowe, gdy wszystkie warzywa zmiekną, ale nadal bedą jędrne i lekko chrupiące.
Podajemy z ryżem jaśminowym i limonką, posypane listkami tajskiej bazylii lub kolendry.

*na rynku dostępne są pasty red curry o różnych składach-wybierzcie taką, która zawiera trawę cytrynową, galangal, limonkę kaffir i kumin, najlepiej bez dodatku cukru

15 komentarzy:

  1. Takie curry chodzi za mną już od dawna! Spałaszowałbym z ogromną przyjemnością :D

    OdpowiedzUsuń
  2. wlansie zrobilam jest przepyszne!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Indyjskie aromaty to mój klimat w kuchni, uwielbiam te przyprawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest danie z kuchni Tajskiej.

      Usuń
    2. Przecież to nie jest indyjska kuchnia

      Usuń
  4. Pół godziny gotowania małych kawałków kurczaka to trochę za długo według mnie, a marchewka chyba lepsza w słupkach ��

    OdpowiedzUsuń
  5. 10-15v minut 1sza tura, a pozniej jeszcze 10???
    Danie jest gotowe, gdy wszystkie warzywa zmiekną, ale nadal bedą jędrne i lekko chrupiące.
    Jędrene? Chrupiące? Żeniuła!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pyszne danie :) nie dawno go robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny i prosty przepis, godny polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo smaczne! Polecam przepis

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny przepis! Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie jest najlepsze mleczko.?Ostatnio trafiam na gęsty sam tłuszcz. Niesmaczne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super wyszło! Dawno nie jadłam tak dobrego curry :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią.

Copyright © 2014 Zawsze głodna , Blogger