Kisiel truskawkowy

Mój mąż ostatnio się rozchorował. Bolało go gardło i miał trudności z przełykaniem. Kiedyś na pielgrzymce do Częstochowy, gdzie śpiewałam po drodze pieśni nadwyrężyłam sobie gardło i wtedy Pani gospodarz u której nocowaliśmy zaproponowała mi ciepły kisiel, by ulżyć trochę moim strunom głosowym. Poczułam ulgę i zapamiętałam ten słodki sposób na bolące gardło. Zaproponowałam więc Piotrkowi, że zrobię mu kisiel. Ucieszył się. Był jednak bardzo zdziwiony, że jest on z kawałkami owoców, a nie "z torebki". A ja już dawno zapomniałam jaki jest smak kisielu sklepowego, bo od ponad 5 lat serwuję tylko kisiel domowy w przeróżnych smakach. Spróbujcie i Wy, bo to wcale nie jest trudne.

Dla kogo:
  • dla lubiących domowe desery
  • dla mających garść truskawek
  • dla wszystkich, którzy konserwantom mówią "Nie" :)

Składniki:
  • 150-200gtruskawek
  • 300g/ml wody
  • łyżka mąki ziemniaczanej (25g)
  • łyżka miodu
Wykonanie tradycyjne:
Truskawki włożyć do rondelka, dodać  wodę (zostawić w szklance 2-3 łyżki wody) i zagotować. W szklance rozmieszać mąkę ziemniaczaną w dwóch łyżkach wody. Dodać do kisielu i dokładnie wymieszać, tak by nie było grudek. Gotować przez minutę, lekko ostudzić i dodać miód. Wymieszać, po czym przelać do miseczek.


Wykonanie w Thermomixie:
Na pokrywie naczynia miksującego postawić kubek. Odważyć do niego mąkę ziemniaczaną wraz z 50g wody. Wymieszać. Odłożyć na bok. Do naczynia miksującego włożyć truskawki,  dodać 250g wody i gotować 7min/100 stopni/obr.2. Następnie gotować kolejne 2 min/100stopni/obr. 2 międzyczasie wlewając powoli mączną mieszankę. Po ugotowaniu lekko ostudzić. Dodać miód i zamieszać.



0 komentarze:

INSTAGRAM