Chociaż weekend jakoś nas nie rozpieszczał jeśli chodzi o temperaturę, my go spędziliśmy razem z ponad 2000 innych blogerów/youtuberów i instagramerów w Łodzi uczestnicząc (już drugi raz) w festiwalu #seeblogers
I co tu mówić nasze stylówy były średnio dobrane pod chłodne łódzkie wieczory i na drugi dzień czułem, że boli mnie gardło (pewnie chłód, wiatr i darcie twarzy na koncercie Nosowskiej nie pomogło).
A co jest najlepsze na bolące gardło każdy dobrze wie! Lody z czereśniami! albo inne lody 🙂
Tzn średnio pomogą, przynajmniej złagodzą uporczywe drapania w gardle no i poprawią humor. Bo co jak co, ale lody i czekolada potrafią to najlepiej 😀
Tak naprawdę nafaszerowałem się witaminą C i TYMI shotami z imbirem i mam nadzieję, że to tylko jednodniowa dolegliwość 😀 .
Lody i tak zrobiłem bo raz, że mamy dużo czereśni,a dwa, czy trzeba pisać dwa jeśli chodzi o lody? 🙂
Są przepyszne, idealnie słodkie, z nutką owocową, a kardamon w połączeniu z czereśniami to po prostu poezja smaku.
Składniki:
1 szklanka orzechów nerkowca
1 ½ szklanki czereśni (wydrylowanych)
2 łyżki ksylitolu
⅓ szklanki miodu
½ łyżeczki kardamonu (w proszku)
2 łyżki oleju kokosowego
puszka śmietanki kokosowej (gęste u góry puszki mleka kokosowego, która powstaje po jego schłodzeniu)
szczypta wanilii
szczypta soli
Przygotowanie:
Wrzucamy czereśnie do garnka z ksylitolem i kardamonem, mieszamy i gotujemy około 10 minut. Odstawiamy do wystygnięcia.
Pozostałą część składników blendujemy do uzyskania jednolitej konsystencji, przelewamy wszystko do naczynia. Dorzucamy czereśnie i mieszamy.
Wstawiamy na noc do zamrażarki. Lody z czereśniami wyjmujemy na około 10 minut przed serwowaniem!
Ew ci co mają mogą skorzystać z maszynki do lodów
Smacznego!