Po buraczano-truskawkowych i szpinakowych ptysiach przyszła pora na jagodowe :) Są nie tylko nadziane jagodami, ale owoce dodałam również do ciasta. Podane z bitą śmietaną wręcz rozpływają się w ustach. Ja nie dosładzam tego deseru, ale jeśli lubicie, to przed ubijaniem, dodajcie łyżeczkę cukru do śmietanki. Polecam :)
6 sztuk:
ciasto:
- 100 g mąki tortowej
- 50 g masła
- 80 ml wody
- 40 g jagód (około 2 łyżki, po zmiksowaniu z wodą ma wyjść 120 ml soku)
- 2 jajka
- szczypta soli
dodatkowo:
- 200 ml śmietanki 30%
- opcjonalnie łyżeczka cukru pudru do śmietany
- jagody
- suszona malwa lub inne jadalne kwiaty
Jagody miksujemy z wodą na gładki sok.
Masło z sokiem i szczyptą soli doprowadzamy do wrzenia w średnim garnku.
Zmniejszamy ogień i wsypujemy przesianą mąkę.
Energicznie mieszamy drewnianą łyżką do momentu, aż ciasto będzie gładkie.
Odstawiamy do przestudzenia i dodajemy rozmieszane jajka.
Miksujemy na gładką masę.
Za pomocą rękawa cukierniczego wyciskamy ptysie na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy 20-25 minut w temperaturze 200 stopni.
Po wystudzeniu przecinamy ptysie i przekładamy bitą śmietaną i jagodami.
Posypujemy suszonymi kwiatami.
Smacznego :)
Brak komentarzy