Dałam się namówić babie na tulipany. Stała przed blokiem i prawie leciała za mną "kup pani, kup" no i kupiłam. Jak już kupiłam to stwierdziłam, że trzeba posprzątać aby poczuć Wielkanoc, przypominając sobie rozmowę pań w sklepie, że jutro Niedziela Palmowa to już powinno być wysprzątane i wychuchane na święta. Tak sobie rozmawiały między sobą żaląc się na dzisiejsze czasy, że nie ma na nic czasu. Ciągle tylko praca, jedna druga a nie raz i trzecia, żeby starczyło na wszystko. Niestety jest to prawdą, kuźwa ile człowiek musi się nagimnastykować, żeby żyć jakoś a nie byle jak, albo zacząć kraść ☺☺ Ehhh dużo by pisać, nie ma co się za bardzo rozczulać, tylko jak to mówi Qczaj wziąć "rzycie" w swoje ręce, a właśnie znacie tego Pana? Jak nie znacie, to polecam poszperać w internetach i posłuchać sobie jego myśli przewodnich, a tymczasem zapraszam do jajeczek.
Składniki:
- 3 jajka ugotowane na twardo
- 4 plasterki suszonych pomidorów
- 2 średniej wielkości filety śledzia ( ze słoika w oleju)
- szczypiorek
- pół łyżeczki chrzanu w śmietanie
- pół łyżeczki majonezu
Sposób przyrządzenia:
Jajka przekroić wzdłuż.Żółtka zjeść, zostawić tylko białko. Pomidory, śledzie, szczypiorek, pokroić drobno. Dodać chrzan i majonez, wymieszać. W razie konieczności doprawić przyprawami, ja nie dodawałam już nic. Po jednej łyżeczce nadziać środek jajka. Smacznego!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz