Dobry obiad to taki, który pozostawia po zjedzeniu chęć zjedzenia jeszcze jednej porcji, tak było z tym daniem.
Łopatka wieprzowa podawana z kluskami, brzmi pysznie prawda ?
Pomysł na ten obiad znalazłam już dawno, w czasie przygotowywania recenzji książki Mamuszka, ale jak to bywa uciekła mi ta informacja całkowicie z głowy. Kilka dni temu zobaczyłam te kluski u Agaty i już nie było wyjścia.
Niedzielny poranek a ja do kuchni i wzięłam się za przygotowywania. Kluski się robi szybko i bardzo fajnie, bo wszystko wyrabia mikser :) Obiad był pyszny, a tak przygotowywane kluski zawładnęły moim sercem i już wczoraj zrobiłam je po raz kolejny, tym razem jako dodatek do obiadu. Zostały dzień wcześniej ugotowane na parze i dzisiaj będą odsmażone.
Kluski, kluskami wracamy do przepisu.
Łopatka wieprzowa podawana z kluskami
( porcja dla 5 osób )
- 70 dkg łopatki wieprzowej
- 2 marchewki
- 2 cebule
- 2 łodygi selera naciowego
- łyżka czosnku ( u mnie mrożonego )
- 0,5 l cydru wytrawnego
- 0,5 l wody
- sól, pieprz do smaku
- 2 łyżki oleju + 1 łyżka masła klarowanego
- 1 łyżeczka tymianku i pół łyżeczki rozmarynu
Kluski
- 0,5 litra jogurtu naturalnego ( oryginalnie jest kefir )
- 1 łyżka białego octu jabłkowego
- 1 łyżka cukru
- 700 gram mąki pszennej
- 1 łyżka sody oczyszczonej
- 1 łyżka oleju rzepakowego
dodatkowo olej + świeżo mielony pieprz
Mięso kroimy w średniej wielkości kostkę.
Cebulę obieramy i kroimy w kosteczkę. Marchewkę obieramy i kroimy w miarę cienkie plasterki. Seler kroimy w drobne kawałki.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju rzepakowego + 1 łyżkę masła klarowanego, gdy się połączą dodajemy czosnek, cebulę, seler naciowy oraz marchewkę, całość przesmażamy przez kilka minut, dodajemy mięso i również je przesmażamy, po 10 minutach dodajemy wodę i zioła, przykrywamy pokrywką i wyłączamy gaz.
Zabieramy się za kluski, do misy miksera wlewamy jogurt, ocet i mieszamy. Po chwili dodajemy mąkę wymieszaną z sodą, całość wyrabiamy hakiem do ciasta przez kilka minut ( u mnie około 3 – 4 minut ). Ciasto gotowe.
Na stolnicy rozsypujemy niedużą mąki i wałkujemy ciasto na prostokątne kawałki, każdy kawałek delikatnie smarujemy olejem i tu moja inwencja żeby było bardziej wyraziste do mojego dania, posypałam ciasto świeżo grubo mielonym pieprzem, potem zwijamy ciasto od dłuższej części w rulon. Rulonik kroimy nożem na plasterki u mnie około 1 cm – a widzicie na zdjęciach jak urosło.
Ciasto gotowe, wracamy do patelni.
Podnosimy pokrywkę, dolewamy cydr i mieszamy, potem na mięsie układamy kluski, nie za blisko siebie, przykrywamy pokrywką, wstawiamy na nieduży gaz, ew. posypujemy pieprzem i gotujemy około 15 minut.
Kluski urosły i danie już jest gotowe, ale nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła ;) Czyli posmarowałam z góry kluski masłem ( samo się na nich roztopiło ) i wsadziłam do piekarnika pod grzanie z góry ( grillowa ) na ok 5 minut. Kluski się przyrumieniły, zrobiły chrupiące i to było pyszne !
To co zrobicie to danie ? Ja, polecam u mnie w domu już pytają kiedy powtórka . Jak widać też po zdjęciach, były robione w biegu, bo wszyscy członkowie rodziny czekali z przygotowanymi talerzami :)
Bardzo oryginalny kształt tych kluseczek.
W życiu nie widziałam takich kluseczek! Wyglądają obłędnie – na pewno spróbuję sama takie zrobić :)