Delikatność, lekkość, puszystość, wyjątkowy smak i niecodzienny wygląd. Ten naleśnik jest tak pyszny, że aż grzeszny… Takie śniadanie może i ma więcej kalorii niż owsianka. Ale co z tego! Poznajcie dutch baby.

Dutch baby imponuje wyglądem – zaraz po wyjęciu z pieca przypomina stadion olimpijski z piętrzącymi się wysoko trybunami. Potem korona opada jak emocje po meczu, ale smak zostaje na długo – jak pamiętne piłkarskie zwycięstwo (coś jak cud na Wembley z 74 r. 😉

przepis na dutch baby

Dutch baby zawsze się udaje

Choć wygląda niesamowicie, dutch baby jest bardzo proste do przygotowania. Każdemu wyjdzie – nie ma szans, żeby zepsuć to danie. Wystarczy zmiksować składniki (co zajmuje 10 sekund), rozgrzać piekarnik, wylać ciasto na gorącą patelnię, odczekać 20-25 minut i naleśnik gotowy.

Można go zjeść tylko z posypką z cukru pudru, ale doskonale smakuje też z owocami (także mrożonymi) i innymi cukierniczym dodatkami. Dutch baby warto spróbować również w wytrawnej wersji, z parmezanem i ziołami.

Zobacz też przepis na jajko w koszulce, które zawsze się udaje.

Dutch na śniadanie, baby na deser

przepis na dutch baby
Poranny przegląd prasy z gorącą czekoladą i dutch baby.

Dutch baby to świetny patent na niedzielne śniadanie, zwłaszcza w te dni, gdy chcecie podarować sobie słodką chwilę zapomnienia. Może też bez problemu robić za deser – zwłaszcza jeśli chcecie zrobić coś samodzielnie, a macie mało czasu lub nie umiecie/nie chcecie piec ciasta. Satysfakcja gości gwarantowana! My moglibyśmy jeść dutch baby na okrągło!

Jeśli skusił Was ten pomysł na śniadanie – jeszcze słowo od Wujka Dobra Rada. Naleśnik najlepiej robić w naczyniu o bardziej pochyłych niż stromych brzegach, wtedy ciasto najładniej wyrośnie. Jeśli nie macie patelni z metalową rączką, ale plastikową to możecie owinąć ją folią aluminiową. Nie jest to nasz patent, lecz naszego znajomego Tomka (pozdrowienia dla działu PR Pekao :-), który przekonuje, że to działa.

Zobacz też przepis na bagietki z pieczonym camembertem.

Naleśniki według przepisu, który podajemy niżej są tylko lekko słodkie, bo wyszliśmy z założenia, że za słodkości powinny robić dodatki. Jeśli lubicie słodkie naleśniki dodajcie więcej miodu do ciasta.

Przepis,z którego korzystamy jest efektem testowania różnych receptur, bo proporcje mąki i mleka w przepisach na dutch baby różnią się od siebie. Według nas najlepszy jest właśnie ten (a pochodzi z cooking.nytimes.com).

Składniki:

  • 3 jajka
  • Pół szklanki mąki (70-80 g)
  • Pół szklanki mleka
  • Łyżeczka miodu
  • Szczypta gałki muszkatołowej
  • Ekstrakt z wanilii lub olejek waniliowy – kilkanaście kropli

Przygotowanie:

Krok 1
W mikserze miksujemy energicznie na gładką masę jajka, mąkę, mleko, miód i przyprawy. Odstawiamy na pół godziny.

Krok 2
Włączamy piekarnik i rozgrzewamy do 200 stopni, a następnie wstawiamy do środka patelnię, rondel lub inne naczynie żaroodporne.

Krok 3
Po około 25 minutach od zmiksowania ciasta wyciągamy patelnię z piekarnika i wrzucamy na nią trzy łyżki masła. Wstawiamy z powrotem do pieca i obserwujemy. Masło powinno się roztopić i kilka minut podsmażyć, złapać lekko brązowy kolor i zyskać lekko orzechowy posmak.

Uważajcie – szukanie orzechów w maśle może doprowadzić do spalenia masła i cała receptura weźmie w łeb. Złapanie equilobrium wymaga niejakiej wprawy. Lepiej jest zrobić dutch baby na roztopionym, nie zrumienionym maśle niż na spalonym 🙂

Krok 4
Kiedy masło się lekko przyrumieni, wyciągamy rondel z pieca i wylewamy na środek naczynia ciasto naleśnikowe. Wstawiamy naczynie z powrotem do pieca na 20-25 minut. Ciasto będzie najpierw płaskie jak placek, a potem zacznie się wspinać po brzegach, tworząc imponującą koronę. Efektowny wygląd jest krótkotrwały i wyrośnięte boki zaczną opadać. Naleśnik zachowuje się jak klasyczny suflet.
Warto to zobaczyć. Jeśli chcecie rano na kimś zrobić wrażenie upieczonym dutch baby to raczej zaproście do kuchni niż biegajcie z gorącą patelnią do sypialni, bo patelnia jest naprawdę rozgrzana (wie coś o tym moja biedna niedzielna kuchareczka, czyli popa żona 🙁

Jak już wspomnieliśmy dutch baby podajemy jeszcze gorący, posypany cukrem pudrem w towarzystwie owoców, najlepiej świeżych, ale mrożone, przesmażone na patelni też dają radę.