czwartek, 28 grudnia 2017

Poleśniki ziemniaczane na górze Szarlocie


Jak mawiał Stanisław Jachowicz - Cudze chwalicie, swego nie znacie. Oznacza to mniej więcej tyle, że nie musicie jechać "w góry", żeby oddać się urokom górskich wycieczek. Mieszkańcy Szczecina mogą poczuć się jak w niskich górach spacerując po Puszczy Bukowej, a mieszkańcy Kaszub mogą korzystać z możliwości, które zafundował im lodowiec.
Na terenie województwa śląskiego są co prawda Beskidy, ale znacznie bliżej GOP-u znajdują się mniejsze bądź większe wzniesienia powstałe w wyniku nagromadzenia materiału powydobywczego. 
Najsłynniejsze z nich ma 134 m wysokości od podstawy do szczytu i z racji tego, że stanowi europejską czołówkę, dostało nawet nazwę - SZARLOTA.


Podobno wstęp na nią jest zabroniony. Nie znalazłem tam żadnych tabliczek, które miałyby potwierdzać tą tezę jak i żadnego ogrodzenia. Są nawet organizowane wycieczki, więc chyba nie może być aż tak źle. Nie zmienia to faktu, że nie ma tam żadnych oznaczonych szlaków. Żeby tam trafić trzeba pójść na przystanek autobusowy Rydułtowy - Tetmajera i pójść drogą, która jest tuż z za nim. Droga będzie prowadzić przez inną hałdę. Bardziej rozłożystą, jak widać, choć nie wyższą.


Początkowo będzie nudnie i łagodnie. 


Krajobraz będzie momentami przypominał obcą planetę, zwłaszcza dymiące podłoże :)


Bardziej strome odcinki też w końcu będą.


Aż dochodzimy do podnóża szczytu.


Gdzie możemy podziwiać stalową konstrukcję.


Postanowiłem zrobić sobie przerwę na posiłek. Poleśniki to takie placki pieczone w liściach kapusty. Ze względu na swój wygląd oraz wartości odżywcze i łatwość transportu, można je nazwać śląskimi lembasami (znanymi z trylogii Władca Pierścienia) lub kram, z racji tego, że lembasy były zarezerwowane tylko dla elfów i nawet jeśli zrobiono wyjątek, to nie wolno było ich jeść ludziom.

Składniki:
- ziemniaki
- mąka
- kapusta


Wykonanie:

3/4 ilości naszych ziemniaków gotujemy, a pozostałą część trzemy na tarce o drobnych oczkach. Mieszamy je ze sobą i możemy dodać trochę mąki. Formujemy placki, które kładziemy na liście kapusty, przykrywając drugim liściem. Wkładamy do nagrzanego na 180 stopni Celsjusza piekarnika i pieczemy jakieś pół godziny. Placki przechodzą smakiem kapusty, dzięki czemu mają bardzo ciekawy smak.

Jeszcze kawałek stromego podejścia i, z samego szczytu, możemy podziwiać piękny krajobraz industrialny :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz