Mrożone filety z ryb można kupić w każdej chwili, całosezonowo. Wiadomo, że najlepsze są ryby świeże, ba! prosto od rybaka cudo, ale wiemy jak jest. Nie każdy ma czas i możliwości, by taką rybę na obiad mieć. Można kupić tuszki lub filety i także czerpać to co dobre.
Należy dobrze odmrozić i usmażyć takiego fileta.
Warto pamiętać, aby taka odmrożona ryba nie rozwalała się na patelni. W tym celu należy:
– posiadać dobrą, nie zniszczoną patelnię, inaczej ryba będzie przywierać i przyklejać się;
– używać dobrego oleju lub masła klarowanego;
– rozmrozić rybę w lodówce, może nawet na sicie;
– odmrożoną rybę wyjętą z lodówki tuż przed smażeniem należy bardzo dobrze odcisnąć z wody i ułożyć dodatkowo na papierowym ręczniku.
Ja tak zawsze postępuje i moje smażone filety są pysznie chrupiące z zewnątrz, miękkie i soczyste w środku i co najważniejsze, nie rozpadają się.
Składniki:
- 8 mrożonych filetów mintaja
- około pół szklanki bułki tartej + 2 łyżki mąki do panierki
- 2 duże jaja
- sól, pieprz, majeranek
- kilka plasterków cytryny
- olej do smażenia lub masło klarowane
- papierowy ręcznik
Przygotowanie:
Dobrze odmrożone, odciśnięte z nadmiaru wody i ułożone na ręczniku papierowym filety przyprawiamy solą, pieprzem i majerankiem.
Na patelni dobrze rozgrzewamy tłuszcz, dzięki czemu panierka nie zostanie nam na patelni.
W talerzu roztrzepujemy jajka, doprawiamy jeszcze co nie co solą i pieprzem. W osobnym talerzu mieszamy bułkę tartą i mąkę. Gdyby zabrakło dodajcie, ja prawie zawsze robię „na oko” i wystarcza.
Smażcie na rumiano z obu stron. Możecie trochę przykręcić gaz, tak żeby się smażyło na średnim ogniu. Z jednej strony smażcie dłużej, a gdy przekręcicie na drugi bok nieco krócej.
Do tego ziemniaczki, ryż, kasza, surówka, buraczki, kapusta kiszona, plasterki cytrynki i obiad gotowy!
A jaki pyszny!;D
Smacznego rybnego 🙂
Na ogół ryba jest tak naszprycowana wodą, że po rozmrożeniu zostają tylko farfocle. Ciągle daję się nabrać licząc, że w końcu trafię na dobrą rybę, a raczej na dobrego producenta