KUCHNIA

Wegański sernik czekoladowy ze śliwkami

Muszę przyznać, że  z tego „sernika” jestem najbardziej dumna. Uwielbiam połączenie śliwek i czekolady, dodać do tego kremową „pierzynkę” i mamy ideał. Ten „sernik” jest z dnia na dzień coraz lepszy,jest świetną propozycją na zbliżające się święta Bożego Narodzenia, bo spokojnie można go zrobić 2 dni wcześniej 🙂

Składniki na tortownicę o średnicy 26 cm:

Masa „serowa”

500 g fasoli „Piękny Jaś” ugotowanej do miękkości (po ugotowaniu waga około 1-1,2 kg)

200 g gorzkiej czekolady (2 tabliczki)

100 ml mleka roślinnego (u mnie sojowe)

100 ml oleju roślinnego (u mnie standardowo rzepakowy z pierwszego tłoczenia)

2 banany (u mnie był 1 bo Nina zjadła podczas sesji )

250-300 g cukru (ja dwa banany to o 50-100 g można mniej)

300 g suszonych śliwek

2 torebki herbaty (u mnie był to śliwkowy grzaniec)

2 łyżki mąki kukurydzianej (może być skrobia) lub ziemniaczanej , czyli około 50 g (może być nawet opakowanie budyniu czekoladowego)

Spód sernika:

200 g kruchych ciastek (u mnie były to te)

50 g dowolnego delikatnego w smaku oleju roślinnego (kokosowy, słonecznikowy)

Przygotowanie:

Zaparz herbatę (200 ml wody) i namocz w niej  pokrojone śliwki (minimum pół godziny, a im dłużej tym lepiej). W kąpieli wodnej rozpuść czekoladę. W dużej misce zblenduj na idealnie gładka masę fasolę, cukier, olej, banany i mleko.

Dodaj mąkę kukurydzianą i roztopioną czekoladę, zblenduj ponownie.

Namoczone śliwki odsącz i 2/3 dodaj do ciasta, wymieszaj.

Przygotowanie spodu: pokruszone ciasta zblenduj na „piasek” z dodatkiem oleju, wysyp na dno formy wyłożonej papierem do pieczenia. Rozłóż równomiernie i podpiecz w temp. 180 C przez 10 minut.

Na podpieczony spód przełóż masę serową.

Piecz w temp. 170-180 C na środkowej półce piekarnika przez 60-70 minut. Możesz do piekarnia wstawić naczynie z wodą, dzięi czemu sernik mniej popęka i będzie bardziej kremowy.

 

 

Sernik udekoruj roztopioną czekoladą, śliwkami i pokruszonymi ciasteczkami.

Smacznego!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *