Muffiny i babeczki

Korzenne muffiny czekoldowo-dyniowe…

korzenne muffiny dyniowo-czekoladowe

Jeżeli macie jeszcze dynie, to gorąco polecam Wam te muffiny. Są wilgotne, puszyste, umiarkowanie słodkie (czytaj: mniejsze wyrzuty sumienia :P) i fantastycznie pachną korzennymi przyprawami. A do tego, jak na muffiny przystało, ich przygotowanie zajmie Wam tylko chwilkę. Czegóż chcieć więcej? :)

Przyznaję, że nie zawsze tak się entuzjazmowałam na widok czegokolwiek, co zawiera w sobie dynię. U nas w domu raczej się ich nie jadało, więc początkowo niełatwo było mi się do tego smaku przekonać. Zresztą dobrej zupy dyniowej nie udało mi się jak dotąd ugotować i po kilku wyjątkowo niesmacznych partiach, na ten sezon już chyba zrezygnowałam. Ale gdybyście mieli jakieś sprawdzone przepisy, chętnie przyjmę każdą sugestię i może jeszcze spróbuję. No przecież musi być jakaś zupa dyniowa, która będzie nam smakować, prawda?

Tymczasem skupiam się na dyniowych wypiekach, bo te akurat bardzo nam do gustu przypadły. W końcu, gdy już się raz człowiek przekona do warzyw w wypiekach, żadne eksperymenty mu nie straszne. A u nas gościła już dyniowa chałka, nasze ulubione ciasto cytrynowe z cukinią i fantastyczne ciasto czekoladowe z burakiem. Jak się okazuje warzywa w wypiekach to świetna sprawa, a do tego całkiem niezła okazja, żeby oswoić z nimi małych niejadków ;)

Muffiny z tego przepisu są bardzo sycące i nieprzesadnie słodkie, więc świetnie nadadzą się na przykład na podwieczorek lub jako słodki dodatek do lunchboxa. Ja podałam je z dodatkiem domowego musu z jabłek, z którym smakowały naprawdę wyśmienicie, ale równie dobrze smakują z powidłami śliwkowymi, czy też zupełnie same ze szklaneczką mleka.

Polecam :)

*przepis pochodzi z tej strony

Składniki na 12 muffinek:

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki kakao
  • 3/4 szklanki jasnego brązowego cukru (najlepiej typu muscovado, ale możecie zastąpić trzcinowym)
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
  • 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
  • 1/8 łyżeczki mielonych goździków
  • 2 duże jajka
  • 1/3 szklanki oleju roślinnego
  • 1 szklanka jogurtu greckiego
  • 1 szklanka puree z dyni
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

Wykonanie:

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

W dużej misce wymieszaj dokładnie mąkę, z sodą, solą, przyprawami korzennymi oraz cukrem. Nie dodawaj tu kakao. Odstaw na bok.

W drugiej misce roztrzep jajka. Dodaj olej, jogurt, puree z dyni oraz wanilię i wymieszaj wszystko dokładnie (najlepiej rózgą kuchenną).

Przelej mokre składniki do suchych i wymieszaj łyżką lub szpatułką do połączenia. Nie mieszaj zbyt długo, bo muffinki wyjdą zbite.

Odłóż połowę masy do drugiej misy i wmieszaj do niej kakao.

Formę do muffinów wyłóż papilotkami lub wysmaruj masłem i oprósz mąką. W każde zagłębienie nakładaj na przemian odrobinę jasnej i ciemnej masy, wypełniając je do około 3/4 wysokości.

Piecz w temperaturze 200ºC przez około 20 minut, do tzw. suchego patyczka. Upieczone pozostaw przez chwilę w formie, po czym przełóż delikatnie na kratkę do studzenia.

Smacznego :)

 

Jedna myśl na temat “Korzenne muffiny czekoldowo-dyniowe…

Dodaj komentarz