25.10.17

Pasta z gotowanego kurczaka


Małe stópki.
Blond czupryna.
Buzia anioła. Charakter małego szatana :D
Po mamusi :P


Za każdym razem po ugotowaniu rosołu zostaje nam mięso. Oczywiście nie jest to dla nas żaden problem. Często ląduje ono w sałatce, w naleśnikach czy w potrawce. Tym razem trafiło do pasty do chleba. W towarzystwie jajek i szczypiorku. Wyszło pysznie. Polecam gorąco :)


Składniki:
  • 2 ugotowane ćwiartki z kurczaka
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 łyżeczka keczupu
  • mały pęczek szczypiorku
  • sól, pieprz
Z ćwiartek oddzielamy mięso od kości, które następnie drobno kroimy. Ugotowane jajka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Szczypiorek drobno siekamy. Dodajemy majonez i keczup. Wszystkie składniki ze sobą dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.







8 komentarzy:

  1. Super pomysł, często zastanawiam się nad wykorzystaniem mięsa z rosołu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiej pasty jeszcze nie robiłam, ale wygląda tak pysznie, że zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię pasty do chleba, takieej, jak Twoja, jeszcze nie robiłam. dziękuję za pomysł. Buziaki dla małego anioła z szatańskim charakterkiemm i dla cierpliwej Mamy. Pozdrawiam, Andula

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo, idealna na świeży chlebek

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie się zastanawiałam, co zrobić z wielką kurzą nogą z rosołu :) Będzie sałatka :))

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniałe smarowidło do chleba :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu zaglądasz :* Pozdrawiam ciepło :*


Copyright © My simple kitchen