środa, 4 października 2017

Pudding chia z czarnym bzem i figami

Kiedy już wygodnie usadowiliśmy się w karecie i cali w uśmiechach przejechaliśmy przez kościelną bramę, upiłam łyk szampana i odetchnęłam z ulgą. Udało się! Nie potknęłam się w drodze do ołtarza, a C. stał przed nim niemal na baczność i powiedział tak (dwa razy!) bez dodatkowych perswazji. 
Kareta powoli jechała, stukot podków rozlegał się echem niemal po całym miasteczku, dzieci do nas machały, a kierowcy trąbili. Zaskakująco piękna pogoda w połączeniu z niejaką ulgą i szampanem wprawiły mnie w błogostan.
Zajęci żywiołowym omawianiem uroczystości, niemal nie zauważyliśmy, jak znaleźliśmy się tuż obok naszego domu. C. nie omieszkał poinformować o tym stangreta, który z tajemniczym uśmiechem stwierdził, że wie. A skąd...? Szybko rozwikłaliśmy zagadkę; jeden z sąsiadów, mający znajomości tu i ówdzie szepnął słówko, gdzie trzeba. W tym momencie uśmiechnęłam się jeszcze szerzej, choć myślałam, że to już niemożliwe...

Tymczasem, wracając do rzeczywistości (bo jak tylko zaczynam myśleć o tym cudownym dniu, rozanielam się i tracę z nią kontakt), mam dzisiaj dla Was pomysł na proste i wyjątkowo pyszne śniadanie.
Jeśli macie już syrop z czarnego bzu, grzechem byłoby go nie wykorzystać. Szczególnie teraz, w sezonie figowym; te dwa składniki komponują się bowiem ze sobą idealnie.

Pudding chia na mleczku kokosowym, z dodatkiem syropu z owoców czarnego bzu. Na wierzch pokrojona w plasterki figa, i pełnia szczęścia z samego rana gwarantowana. Nawet o wpół do czwartej nad ranem!

Pudding chia z czarnym bzem i figami


Składniki:
(na 3-4 porcje)

dodatkowo:
  • 3-4 figi

Mleko, mleczko kokosowe, syrop i nasionka umieścić w misce. Dobrze połączyć, najlepiej trzepaczką. Gdy płyn zacznie gęstnieć, wstawić miskę do lodówki na całą noc.
Schłodzony pudding przelać do miseczek. Podawać ze świeżymi figami.

Smacznego!

Jakiś czas temu, w promocji, kupiłam ekologiczne mleczko kokosowe. I wiecie co...? To najlepsze, najbardziej kremowe mleczko, jakie zdarzyło mi się jeść! Jest tak cudownie delikatne i pyszne, a puddingi chia wychodzą na nim idealnie kremowe. Spróbujcie i koniecznie powiedzcie, czy też widzicie różnicę!

10 komentarzy:

  1. ależ pychotka, wspaniałości:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda świetnie. Nie jadłam nigdy fig. Widzę,że ostatnio panuje na nie moda.
    Musze wypróbować Twojego przepisu, ciekawa jestem smaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, najserdeczniejsze zyczenia na nowej drodze zycia! Oby bylo takie kremowe i cudowne jak ten pyszny pudding i zebyscie mieli tych wspolnych slodkich sniadan jak najwiecej! Pozdrawiam cieplutko :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale bym zjadła... Pysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się bardzo, że wszystko tak pięknie wyszło i życzę, żeby ten stan rozanielenia trwał jak najdłużej :D
    A pudding cudownie wygląda, jeszcze ta figa na środku *.* A dzisiaj właśnie odkryłam, jakie mleczko kokosowe jest cudowne :D

    OdpowiedzUsuń