czwartek, 31 sierpnia 2017

Sos pomidorowy (bez dodatków) na zimę

Jeśli tak jak ja nie macie już pomysłów, co zrobić z pomidorami, a szkoda by się zmarnowały na krzakach, to zachęcam do włożenia ich do słoików. Można je włożyć w całości (przepis wkrótce) lub zrobić z nich stuprocentowy sos pomidorowy. Warto przy tym zwrócić uwagę na odmianę pomidorów, o czym można przeczytać na dole postu. Niektórzy nazywają taki sos z włoska passatą, choć z tym włoskim wyrobem ma on wspólny tylko pomidorowy składnik, bo robi się go zupełnie inaczej. Włoszki przerabiają od razu olbrzymie ilości (kilkadziesiąt kilogramów) pomidorów i do tego używają specjalnego urządzenia o nazwie passapomodoro, które oddziela miąższ od skórek. Nie jest to też przecier, bo pomidory nie są przecierane. W sosie nie ma żadnych innych składników. Pisałam już kiedyś, że pomidory (bez dodatków w postaci innych warzyw) doskonale się pasteryzują i nie potrzebują do tego żadnego konserwantu w postaci soli, cukru czy octu.




Składniki (z 2,5 kg mięsistych* pomidorów otrzymuje się ok. 2 litrów sosu):


pomidory

  1.  Z umytych i osuszonych pomidorów zdjąć skórki i usunąć stwardniałe piętki.
  2. Pomidory pokroić na byle jakie kawałki. Wrzucić do dużego garnka.
  3. Pomidory zagotować, a potem pogotować ok. godziny, by pomidory zmiękły i się nieco rozpadły.
  4. Zestawić sos z palnika i zmiksować ręcznym blenderem.
  5. Sos przelać do słoików. Szczelnie zamknąć.
  6. Pasteryzować ok. 12-15 minut, tzn. na dno garnka włożyć ściereczkę kuchenną; wstawić do garnka słoiki i wlać wodę do wysokości szyjek; doprowadzić wodę do wrzenia, a potem zmniejszyć moc palnika i gotować jeszcze 12 - 15 minut.



Róbmy przetwory - edycja 3Warzywa psiankowate 2017http://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2017/06/robmy-przetwory-edycja-3-zaproszenie-do.html



Na sosy pomidorowe najlepsze są odmiany mięsiste, z małą ilością soku i często małą ilością nasion. Z moich kilkudziesięcioletnich doświadczeń z pomidorami mogę szczerze polecić odmiany typu:
  • San Marzano - włoska odmiana podłużnego pomidora; jest od kilku lat dostępna w nasionach produkowanych przez różne firmy i można też ją kupić na bazarach,
  • Pomidory odmiany San Marzano
  • Red Pear - bardzo duży mięsisty pomidor przez niektórych zaliczany do grupy Bawole Serce,
  • Awizo - polska odmiana mieszańcowa soczyście czerwonego pomidora i nieco wydłużonym kształcie,
  • niektóre odmiany Bawolich Serc.

4 komentarze:

  1. Właśnie muszę pozbierać pomidory na przecie, bo w tym roku jeszcze nie robiłam :D Red pear do mnie nie przemawiają - wprawdzie są duże, mięsiste, ale łapią zarazę i po dwóch/trzech latach uprawy całkowicie się z nich wyleczyłam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż trudno mi uwierzyć, że jeszcze nie przetwarzałaś pomidorów :) Choć z drugiej strony ja przypuściłam na nie atak w czasie urlopu, bo po powrocie do pracy nie ma na to czasu :(
      O, to niespodzianka, bo u mnie Red Pear trzymają się zdrowo i bardzo długo. Może to zależy od producenta nasion... Nie wiem. Ja z powodu zarazy (liście w brunatnych plamach, ale owoce zdrowe) zraziłam się do Bawolich Serc, ale okazało się, że gdy kupiłam nasiona z innej firmy, wszystko było w porządku.

      Usuń
  2. Może jeszcze zdążę zrobić kilka słoiczków. Dziękuję za dodanie przepisu do akcji. Właśnie tworzy się jej podsumowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za przepis, spróbuje w tym tygodniu. KN

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.