Kruche z budyniem i rabarbarem




Sezon na rabarbar w pełni, co mnie cieszy niezmiernie, bo go uwielbiam. Zatem czas na (chyba) kolejny klasyk z jego udziałem. Kuszące kruszonką kruche ciasto z pysznym budyniem. 

Dacie się skusić?


Składniki:
3 szklanki mąki pszennej
pół szklanki cukru
200 g margaryny
1 jajko + 2 żółtka
2 łyżeczki pasty waniliowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki śmietany 18%

Składniki na masę budyniową:
1 kg rabarbaru + cukier do zasypania
2 budynie waniliowe/śmietankowe
600 ml mleka
200 ml śmietany kremówki 30-36%
2 łyżeczki pasty waniliowej
3 łyżki cukru* (w zależności, czy nasze budynie były słodzone)


Przygotowanie:
Zacznijmy od rabarbaru. Obierzcie go i pokrójcie na mniejsze kawałki, a następnie należy zasypać go cukrem, by puścił soki. Z podanych składników na kruche ciasto zagniatamy je. Ja używam do tego malaksera. Jest znacznie szybciej i mniej blatu i rąk do mycia. Gotowe ciasto dzielę na pół. Jedną część owijam folią spożywczą i wkładam do zamrażalki, a drugą połowę wykładam na blaszkę (u mnie kwadratowa 24 cm). Równomiernie rozprowadzam i chowam do lodówki. Nie zapomnijcie owinąć wierzchu folią spożywczą, by zapachy z lodówki nie zagościły w waszym cieście.



Teraz zajmiemy się masą budyniową. Budyń przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu, z tym że  z mniejszej ilości mleka i z dodatkiem esencji waniliowej. Zwróćmy też uwagę czy budyń jest słodzony. Niecałą szklankę mleka zostawiamy do rozpuszczenia proszku budyniowego. Kremówkę zagotowujemy z mlekiem i cukrem. Do gotującego się płynu dodajemy rozpuszczony budyń. Mieszamy do momentu, aż zgęstnieje. Wylewamy na schłodzone ciasto. Wykładamy rabarbar odciśnięty z wody, którą puścił. Teraz czas na kruszonkę. Zamrożoną część ciasta ścieramy na grubych oczkach tarki, albo jak ja kroimy w kostkę. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy (góra-dół) przez ok 50 minut (aż kruszonka się zarumieni). Ja dodatkowo posypałam ją odrobiną cukru trzcinowego. Podajemy dopiero, gdy dobrze wystygnie, bo wtedy będzie się też lepiej kroić.

Smacznego!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Znajdziesz mnie także na portalach społecznościowych takich jak: Facebook czy Instagram. Bądźmy w kontakcie! Z kulinarnym pozdrowieniem - Ostoja Lasu.