FLACZKI WEDŁUG TATY MIRKA

NAJLEPSZE FLAKI jakie w życiu jadłam , to są właśnie te zrobione przez mojego Tatę -Mirka. 

Robi je z sercem i wie , że każdemu z Nas będą smakowały. 

Flaki nie są pikantne . 

Przygotowane na rosole. Są delikatne nawet dla małego brzuszka. 

Smacznego :)

SKŁADNIKI:

🍴1.5 kg flaków wołowych
🍴1 kg udźca z indyka
🍴0.5 kg wołowiny np. Pręgi lub antrykot
🍴2 marchewki
🍴1 pietruszka
🍴1 seler
🍴natka pietruszki
🍴3 ziele angielskie
🍴2 liście laurowe
🍴Sól i pieprz do smaku
🍴1 opakowanie przyprawy do flaków
🍴4 łyżki majeranku i lubczyku

PRZYGOTOWANIE:

 Flaki kroję w paski lub słupki. Myję. Flaki zagotowuję. Następnie płuczę w zimnej wodzie. Czynność powtarzam ok 2-3 razy tak by pozbyć się zapachu flaków. Do szybkowara wkładam flaki i zalewam wodą, gotuję ok 40 min aż będą miękkie.

Jeśli ktoś nie ma szybkowara gotuję w ok 3 l wodzie przez ok 2 godziny na małym ogniu. W osobnym garnku wlewam wodę, dodaję w całości obrane warzywa, mięso, dodaję sól i pieprz oraz ziele angielskie i liść laurowy i gotuję aż mięso będzie miękkie.

Mięso wyciągam z rosołu obieram i kroję w mniejsze kawałki lub paski. Rosół odcedzam. Marchewkę kroję w plastry a następnie ponownie dodaję do rosołu. Mięso również przekładam do rosołu.

Flaki odcedzam i dodaję do rosołu. Dodaję przyprawę do flaków oraz majeranek i lubczyk.

Całość gotuję jeszcze ok 15 min. Podaję posypane natką pietruszki. Smacznego.