Mamy majówkę! Zamiast kiełbasy z grilla, zajadam się dziś tartą z kremem czekoladowym. Długo poszukiwałam przepisu, ponieważ była to moja pierwsza tarta, nie wspominając o kremie. I trafiłam na świetną stronę – From movie to the kitchen, gdzie Paulina zdobyła moje serce przepisem na tą tartę. Idealne kruche ciasto, plus przygotowanie masy czekoladowej na mleku zagęszczonym – to dopiero był eksperyment.
Tarta z kremem czekoladowym
Składniki
kruche ciasto
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru pudru
2 żółtka
200 g masła
masa czekoladowa
350 g mleka zagęszczonego słodzonego
2 łyżki kakao
3 łyżki mąki
2 jajka
Sposób przygotowania
Do mąki dodać cukier, żółtka, masło, zagniatać do uzyskania gładkiego ciasta. Blaszkę (skorzystałam z okrągłej tortownicy) wysmarować margaryną, posypać mąką, wyłożyć ciasto. Dać je do lodówki na godzinę.
Przygotować masę czekoladową – mleko przelać do miski, dodać jajka, kakao i mąkę, zmiksować do czasu uzyskania masy. Piekarnik nagrzać do 200 stopni, włożyć ciasto na ok 20 min (do momentu aż się zarumieni). Wyjąć, przelać masę czekoladową, zmniejszyć temperaturę do 160 stopni, włożyć ciasto i piec ok 30 min.
Przygotować masę czekoladową – mleko przelać do miski, dodać jajka, kakao i mąkę, zmiksować do czasu uzyskania masy. Piekarnik nagrzać do 200 stopni, włożyć ciasto na ok 20 min (do momentu aż się zarumieni). Wyjąć, przelać masę czekoladową, zmniejszyć temperaturę do 160 stopni, włożyć ciasto i piec ok 30 min.
Nie wiedziałam, że da się zrobić taką masę z mleka zagęszczonego. Apetycznie wygląda, no i definitywnie bardzo czekoladowo.
wszystko zostało przetestowane, mleko zagęszczone dało radę masie ;)
Ale u Ciebie dziś czekoladowo :) tak lubię i to bardzo ;)
obłędna ;d
wygląda znakomicie! ta gruba warstwa masy czekoladowej działa na ślinianki :)
Cieszę się że mogłam Was skusić na taką dawkę czekolady :D
Wygląda obłędnie kapitalnie :)
wow, jest przepiękna:) pewnie też obłędnie smakowała:)
Smaczne, chcę kawałek :)
Miło tu, dodaję do obserwowanych i zapraszam do Krainy Sosny :)
Dziękuję bardzo :) zjadłam za każdego po trochu :D
Wygląda pięknie! To się nazywa majówka ze smakiem :)