Szukaj na tym blogu

wtorek, 3 stycznia 2017

Wigilijny żur na grzybach


Potrawa bez której kolacja wigilijna nie miała by smaku.Jest to prawdziwa postna zupa 😊Ma niepowtarzalny smak! Całą jego głębię dopełnia olej  lniany. Pamiętajcie jednak, że ten kupiony w markecie nie ma tak intensywnego smaku, jak ten zakupiony w małej manufakturze oleju!

 




Potrzebujemy grzyby suszone i zakwas na żurek. Ja na 2 l żurku używam 200 g grzybów. Jednak nie ma ścisłych proporcji. Im więcej grzybów, tym bardziej wyrazisty żurek. Grzyby zawsze moczę przez całą noc. Następnego dnia wyciągam grzyby, a wywar przecedzam przez gazę. Grzyby przepłukuje jeszcze zimną wodą na sitku, aby dokładnie usunąć ewentualny piasek, po czym wrzucam ponownie do wywaru w którym się moczyły. Gotuję na wolnym ogniu do miękkości. Kiedy już są ugotowane dolewam gorącej wody i wlewam zakwas tak, aby żurek był wyraźnie kwaśny. Tutaj trudno o proporcje, ponieważ wszystko zależy od intensywności zakwasu. Proponuje dolewać i próbować, aż uzyskamy zadowalający nas smak. Przypominam, że ma być dość kwaśny. Solimy do smaku. I to jest cały proces przygotowania tej prostej, ale jakże pysznej wigilijnej potrawy. Na talerzu skrapiamy żurek olejem lnianym. Podajemy z ziemniakami z wody lub z pieczywem razowym. Smacznego 😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz