poniedziałek, 22 września 2014

Pomidory na zimę

Złota polska jesień najwyraźniej dobiega końca, a od dziś będzie już tylko bura, chłodna i deszczowa. I tak długo to trwało, jak na nasze polskie warunki. Chcąc zachować lato na później, na czas kiedy dni będą tak krótkie, że nim wstanę już będę chciała się kłaść spać, zapamiętywałam ostatnio najmilsze chwile tego lata. To takie pocztówki, staram się zapamiętać czy to był weekend, czy środek tygodnia, jaka była pogoda, co robiłam, jak mrużyłam oczy patrząc w niebo, co miałam na sobie, co piłam co jadłam... Naprawdę wiele tych pocztówek związanych jest z jedzeniem, a ostatnie ciepłe wspomnienia na pewno ożyją, kiedy zimą otworzę słoik z pachnącymi letnimi pomidorami. To tak działa, bo pomidory pachną latem, a lato pachnie pomidorami.

 



 Potrzebujesz (na 2 litrowe słoiki):

2,5 kolo dojrzałych pomidorów
2 średnie cebule
oliwę z oliwek 


Co robić?

1. Poobrywać ogonki z pomidorów i ponakrajać ich dupki na krzyż. Cebule pokroić w kostkę.
2. Zagotować wrzątek, pomidory włożyć do miski i przelać wrzątkiem. Po 10 sekundach odcedzić.
3. W garnku rozgrzać odrobinę oliwy i zeszklić cebulę.
4. Sparzone pomidory obrać i pokroić na ćwiartki. Wrzucić do garnka z cebulą. 
5. Całość zagotować.
6. Słoiki i pokrywki przelać wrzątkiem. 
7. Jeszcze gorące pomidory przełożyć do słoików, mocno zakręcić i odstawić do wystygnięcia do góry dnem.
8. Pasteryzacja na sucho: ostudzone już słoiki ustawić na blaszce do pieczenia i wstawić do zimnego piekarnika. Ustawić temperaturę na maksymalnie 130 C i piec słoiki przez 50 minut. Wyłączyć piec i pozostawić do wystygnięcia w uchylonym piekarniku.





 


Od kilku dni moja Pociecha próbuje marchewki, ziemniaków, dyni, za jakiś czas pewnie dojdziemy do pomidora. Ale zimowy pomidor jest bez smaku, jest z waty, dlatego chce mi się je robić jeszcze bardziej. Czuję, że mu posmakują. Uwaga: do słoiczków dla Synka nie dodawałam ani soli ani cebuli - tylko pomidory i odrobina naturalnej oliwy z oliwek.

Co jeszcze chowacie na zimę?

2 komentarze:

  1. też robimy, chociaż najbardziej lubię z tych podłużnych odmian lima :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, podobno odmiany lima są jedne z lepszych na tego typu sprawy ;-)

      Usuń