Lipiec jest najlepszym miesiącem na zbiór jagód. Co prawda nie zbieram osobiście tylko kupuję na straganie, bo nie mając orientacji w terenie, a szczególnie w lesie, naraziłabym bliskich na poszukiwania nie jagód, tylko mojej osoby. W związku z tym jagodobraniem proponuję dzisiaj półwytrawną zupę na bazie kupnych czarnych jagód, rabarbaru i jabłka z nutką cynamonu. Rabarbar nadał charakteru czarnym jagodom, dzięki niemu zupa jest kwaskowa, a nie mdła jak większość zup owocowych.
Czarne jagody mają najsilniejsze właściwości bakteriobójcze i przeciwwirusowe. Zawierają mnóstwo błonnika, neutralizują wolne rodniki, obniżają poziom złego cholesterolu. Są źródłem witamin, makro i mikroelementów, przeciwutleniaczy i garbników. Do tego dodatek kaszy jaglanej, która od dłuższego czasu króluje w mojej kuchni, a do jej właściwości zdrowotnych nikogo nie trzeba chyba przekonywać. Kasza jaglana jest lekkostrawna i nie uczula, bo nie zawiera glutenu. Ma mało skrobi, za to dużo łatwo przyswajalnego białka. Wyróżnia się najwyższą zawartością witamin z grupy B: B1, B2 i B6, oraz żelaza i miedzi.
Składniki:
? 1 szklanka jagód
? 2 jabłka
? 4 cienkie łodygi rabarbaru
? 2 łyżki cukru
? 1/2 łyżeczki cynamonu
? szczypta soli
? ugotowana kasza jaglana
Wykonanie:
? Rabarbar umyć i pokroić na plastry. Zasypać cukrem i odstawić na 10-15 minut, aż puści sok.
? Zagotować rabarbar, dodać obrane i pokrojone na drobne kawałki jabłka i szczyptę soli.
? Podlać 2 szklankami wody. Gotować, aż rabarbar się rozpadnie.
? Wsypać jagody, cynamon i gotować jeszcze ok. 5 minut. Odłożyć kawałek jabłka i kilka jagód do dekoracji.
? Gotową zupę po lekkim ostygnięciu zmiksować na gładki krem.
? Podawać zupę z kaszą jaglaną, posypaną pokrojonym kawałkiem jabłka.
