Pierwszy raz pokusiłam się o zrobienie dżemu z dyni. Może to wydawać się dziwne, ale w towarzystwie cytrusów i aromatycznych przypraw w ogóle nie przypomina mdłej dyni. Bo dynia to bardzo plastyczne warzywo, które w zależności od tego, z czym ją połączymy, takim smakiem się staje. Może być słodka, kwaśna, słodko-kwaśna, ostra czy pikantna. Smakuje jesienią, pachnie świętami i wygląda jak słońce zamknięte w słoiku. Dżemik wyszedł kwaskowy i wydawać by się mogło, że jest z pomarańczy. Super na kanapkę, do naleśników, bułeczek, pączków, ale ja mam dla niego bojowe zadanie – będzie nadzieniem świątecznego staropolskiego piernika.
Składniki:
? 2,5 kg dyni bez skóry
? 2 szklanki cukru
? 3 pomarańcze
? 3 cytryny
? 1,5 szklanki soku pomarańczowego
? 1 laska wanilii
? 2 płaskie łyżeczki cynamonu
? 1 płaska łyżeczka startej gałki muszkatołowej
Wykonanie:
? Pokrojoną w kostkę dynię zasypać cukrem i odstawić na 2 godziny.
? Laskę wanilii przeciąć wzdłuż i wyjąć nasiona, które należy dodać do dyni.
? Następnie gotować na wolnym ogniu ok. 40 minut, pod koniec utłuc dynię tłuczkiem do ziemniaków.
? W międzyczasie sparzyć skórkę jednej pomarańczy i cytryny, po czym zetrzeć na drobnej tarce.
? Z dwóch cytryn wycisnąć sok.
? Pomarańcze i jedną cytrynę obrać ze skórki, pokroić na kawałki wybierając pestki.
? Zmiksować w blenderze miąższ, skórkę i sok cytrusów, następnie dodać do dyni i dokładnie wymieszać.
? Dodać cynamon i gałkę, podlać sokiem z pomarańczy i smażyć jeszcze 10 minut.
? Gorący dżem włożyć do słoiczków, szczelnie zakręcić, odwrócić do góry dnem i pod kocyk.
