środa, września 21, 2016

Pasztet z królika

Mięso z królika jest suche, miejscami nawet bardzo, dlatego do wykonania pasztetu musimy użyć także innych "mięs". Pasztet jest pyszny, soczysty i smarowny. Można go upiec jak również zawekować, po upieczeniu nadwyżki zamrozić i cieszyć się tym wspaniałym smakiem przez długi czas, bądź co jakiś czas do niego wracając. Z tatą narobiliśmy go jak dla pułku wojska, możecie zobaczyć zdjęcia na instagramie http://instagram.com/MamaKarmiaca . Tutaj podam Wam przepis na wykorzystanie mniej więcej standardowej ilości mięsa króliczego jaką można dostać w sklepach. Ja zanim zrobiłam pasztet zaopatrzyłam się w zestaw do wyrabiania domowego pasztetu w sklepie Tradismak --> tutaj możecie również się w niego zaopatrzyć!


Potrzebujemy:
Mięso z królika, boczek wieprzowy i podgardle zalewamy zimną wodą, aby je przykryć i gotujemy na wolnym ogniu około 2 godzin. W międzyczasie ściągamy "burzyny" i zaraz po tej czynności dodajemy liście laurowe, jałowiec i ziele angielskie.
Po ugotowaniu z rosołu wyjmujemy mięso, liście laurowe, jajowiec i ziele angielskie. Liście i ziele wyrzucamy. Mięso oddzielamy od kości i przepuszczamy przez maszynkę o niewielkich oczkach, wtedy nasz pasztet będzie się idealnie rozsmarowywał.
Do zmielonego mięsa dodajemy przyprawę do pasztetu, imbir, pieprz i sól do smaku. Dolewamy tyle rosołu ile mięso zdoła wchłonąć, całość ma mieć konsystencję gęstej śmietany. Po wymieszaniu rosołu z mięsem możemy dodatkowo doprawić jeśli zajdzie taka potrzeba. 
Naszą masę przelewamy do foremek aluminiowych i pieczemy w piekarniku 180 st. C przez 50 min do 1 h. Należy patrzeć na stopień wypieczenia wierzchu pasztetu ;) Jak wspomniałam również we wstępie można pasztet również pasteryzować w słoikach. Słoiki pasteryzujemy przez 3 dni. Pierwszego dnia przez 50 minut, drugiego 40, trzeciego 30 minut.

Instrukcja dla użytkowników Thermomixa:

Potrzebujemy:
Mięso z królika, boczek wieprzowy i podgardle zalewamy zimną wodą, aby je przykryć i gotujemy na wolnym ogniu około 2 godzin. W międzyczasie ściągamy "burzyny" i zaraz po tej czynności dodajemy liście laurowe, jałowiec i ziele angielskie.
Po ugotowaniu z rosołu wyjmujemy mięso, liście laurowe, jałowiec i ziele angielskie. Liście i ziele wyrzucamy. Mięso oddzielamy od kości i mielimy w porcjach po 250 g 15 s/obr. 7.
Do zmielonego mięsa dodajemy przyprawę do pasztetu, imbir, pieprz i sól do smaku. Dolewamy tyle rosołu ile mięso zdoła wchłonąć, całość ma mieć konsystencję gęstej śmietany. Po wymieszaniu rosołu z mięsem możemy dodatkowo doprawić jeśli zajdzie taka potrzeba. 
Naszą masę przelewamy do foremek aluminiowych i pieczemy w piekarniku 180 st. C przez 50 min do 1 h. Należy patrzeć na stopień wypieczenia wierzchu pasztetu ;) Jak wspomniałam również we wstępie można pasztet również pasteryzować w słoikach. Słoiki pasteryzujemy przez 3 dni. Pierwszego dnia przez 50 minut, drugiego 40, trzeciego 30 minut.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam pasztety. Te domowe, delikatne, puszyste. Teściowa robi mega ja jeszcze nigdy nie pieklma. Wydaje siw proste. Dzieki za przepis. Pozdrawiam Karolina;)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkiego smacznego

Copyright © Gotuj i Mieszkaj , Blogger