Z wiadomości które dostaję wiem, że niektórzy ze stałych czytelników zauważyli, że ostatnio na blogu trochę mnie mało. Śpieszę więc donieść, że przerwa w dodawaniu nowych przepisów jest chwilowa i powoli dobiega końca…mam taką nadzieję ;)
Dużo się ostatnio u mnie dzieje, do tego nieplanowane choroby które nie chcą się od nas odczepić. Wszystko to sprawia, że najwyraźniej w świecie brakło mi czasu i sił na bloga. Ale pomysłów jak zawsze pełna głowa więc obiecuję, że niedługo nadrobię zaległości :)
Póki co w wolnych chwilach wraz z rodzinką staram się spędzić jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Nigdy nie przepadałam za upalnym latem a ostatnie dni były właśnie takie jak lubię. Ciepłe słońce ale takie inne…czuć już przyjemną złotą jesień. A Wy lubicie takie babie lato?:)
2 komentarze
Dziękuję za chwilę zatrzymania na zadumę i przepiękne jesienne klimaty na obrazkach. Też lubię ten czas i tę wrześniową ciszę. Miento, ściskam kciuki za Twoje zdrowie i inne sprawy – oby wreszcie przestało Ci być pod górkę. No i zbieraj siły – wierne łasuchy codzinnie czekają na Twoje przepisy :-)
To ja dziękuję! :)