11:00

Wolnowar Russell Hobbs - wrażenia z użytkowania



Wolnowar to kolejne urządzenie jakie pokochałam. Po sokowirówce 3 w 1, to najczęściej używany przeze mnie sprzęt. Absolutnie zakochałam się w wolnopieczonych posiłkach.

Wolnowar to nic innego jak 3,5l garnek na prąd, jednakże od zwykłego "garnka na prąd" wyróżniają go temperatury gotowania - niska, wysoka i podtrzymywanie ciepła. Niska temperatura około 70*C służy do powolnego, długiego gotowania. Mięso pieczone w tej temperaturze przez 10 godzin jest kruche, soczyste i obłędnie pyszne, ciężko odtworzyć ten smak w piekarniku. Drugi stopień ciepła, to wysoka temperatura ok. 120*C do szybszego duszenia mięsa, aczkolwiek nadal jest to około 6 godzin. Ostatnia funkcja (dwie falki) to nic innego jak podtrzymywanie ciepła, które sprawia że posiłek jest idealny do spożycia w każdej chwili. 



Opis producenta:
  • Wolnowar o pojemności 3,5 l z garnkiem do podsmażania
  • Duża pojemność wolnowaru pozwala na przygotowanie 4 porcji żywności
  • Zawiera garnek do podsmażania, możliwy do używania na kuchence gazowej lub elektrycznej
  • Obudowa ze stali nierdzewnej
  • 3 ustawienia temperatury: wysoka, niska, podtrzymywanie ciepła
  • Szklana pokrywa pozwala kontrolować proces gotowania
  • Wyjmowany garnek oraz pokrywa ułatwiają czyszczenie
  • Nienagrzewające się uchwyty wolnowaru
  • Wskaźnik pracy urządzenia
  • Nieślizgające się nóżki


Garnek o pojemności 3,5 litra jest idealny do przygotowania obiadu dla czteroosobowej rodziny czy też zapasu mięsa do tortilli na imprezę. Bez problemu upiekłam w nim 2,5kg łopatę wieprzową i po 12 godzinach wolnego gotowania, idealnie się listkowała i była soczysta.


W wolnowarze możemy przygotować różne posiłki, nie tylko wolnopieczone mięsa. Idealnie sprawdzi się również jako narzędzie do przygotowania jednogarnkowego obiadu - gulaszu czy nawet zupy. Piekąc udka z kurczaka, włożyłam do wolnowaru również obrane ziemniaki i marchewki - wszystko się świetnie upiekło i przepięknie pachniało. Warzywa przygotowane w wolnowarze są jędrne, soczyste i dużo smaczniejsze niż te prosto z wody. 

A co najważniejsze - moja praca sprowadziła się do umieszczenia wszystkiego w garnku, dodania 0,5 szklanki wody i włączeniu sprzętu. Bez pilnowania, bez pryskania, bez czyszczenia kuchenki.

Wolnowar to świetne urządzenie dla osób lubiących planowanie. Nie wyobrażam sobie wyjść z domu i zostawić kuchnię z brudnymi naczyniami, czy sypialnię z niepościelonym łóżkiem. Zawsze planuję wszystko tak, by dom był czysty gdy wracam, bo przecież relaks z myślą, że mam jeszcze coś do zrobienia to żaden relaks. Do mojego planowania dołączyło również przygotowywanie posiłków. Często wychodzimy razem z mężem i gdy wiem, że wrócimy późno lub po prostu będziemy zmęczeni to rano nastawiam wolnowar i po powrocie czeka na nas pyszny i ciepły obiad. Teraz mam nadzieję rozumiecie, dlaczego się w nim zakochałam :)

Ps. W wolnowarze możemy przygotować też pysznego grzańca, który będzie ciągle ciepły dzięki funkcji podtrzymywania temperatury. 

Strona produktu: Wolnowar Russell Hobbs 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.

2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl

Instagram #gotowanieiblogowanie @gotowanieiblogowanie