ViolaPassion |
A kto by się spodziewał ,że będzie to. To!!!
Inna odsłona ryby w zalewie octowej, jak dla mnie genialna .
O przepisie opowiedział mi sąsiad , postanowiłam zobaczyć o czym on mówi.
W tym przepisie króluje Karp
Ale możecie użyć jakiej kolwiek ryby o białym mięsie.
Zalewa:
2 średnie cebule
1 szklanka octu spirytusowego
4/6 szklanek wody ( wedle ostrości)
3 ziela angielskie
2 większe liście laurowe
1 szklanka cukru
Gramatura jest różna ponieważ od nas zależy smak zalewy od łagodniejszej po mocniejsza
Koncentrat pomidorowy
Sposób:
Zabieramy się najpierw za rybę.
Oczyszczamy,myjemy posypujemy solą i pozostawiamy na kilka chwil.
Następnie panierujemy w jajku i mące
Smażymy na oleju z obu stron pozostawiamy do wystygnięcia.
Czas na zalewę:
Do garnka wlewamy ocet,wodę i mieszamy gotujemy na małym ogniu.
Dodajemy ,liść laurowy i ziele angielskie.
Dodajemy cukier najpierw połowę szklanki i wymieszać.
I próbujemy, jeśli jest wciąż za ostra nasza zalewa możemy dodać więcej cukru i wody.
Na patelni z dodadkiem oleju smażymy cebule , następnie dodajemy koncentrat pomidorowy (połowa tubki) myślę ze to maly słoiczek oraz bazylię mieszamy caly czas.
Dodajemy zalewę octowa,
Oczywiscie nie wszytko!
Po malu dodajemy ciagle mieszajac bo od nas zalezy konsystencja o smak sosu .
Następnie zalewamy zimną zalewą ,zimną rybę .
Podkreślam tą informację,ponieważ gdy ryba będzie za ciepła ,czy zalewa.
Nasze danie po prostu się rozwali.
Odstawiamy do lodówki na minimum dwie doby najlepiej w szczelnym szklanym pojemniku albo wekujemy w słoiku
Ja osobiście wolę ta metodę,i zjadam dopiero po tygodniu kiedy ryba przesiaknie sosem.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania