lipca 30, 2016

Rocky Road ("wyboista droga"), czyli inny Blok Czekoladowy



Na szczęście tylko kształtem przypomina wyboistą drogę, bo wykonanie to szybka prosta :) W sumie zajęło mi to nie całe 10 minut. Bez pieczenia i zbędnej zabawy. Masy czekoladowej jest akurat idealnie. Należy tylko dobrze wymieszać, a czekolady Wam nie zabraknie. Dzięki dodatkowi golden syrup gorzka czekolada przestaje być gorzka. Jeśli chodzi o mnie to ja jeden kawałek i dosyć, Młody uwielbia słodkie, więc pewnie resztę pochłonie maksymalnie do jutra rana. Ten deser chodził za mną od dawna, powstrzymywał mnie tylko brak mini marshmallow, ale gdy tylko takie pianki wpadły w moje ręce, w pierwszej wolnej chwili zrealizowałam moją zachciewajkę. Przepis pierwotnie pochodzi od Nigella Lawson, jest również na Moje Wypieki, tam właśnie po raz pierwszy zobaczyłam Rocky Road. No, dobra, koniec gadania, czas zabrać się za przygotowanie tej "wyboistej drogi" :)



Składniki:
  • 125 g masła
  • 300 g gorzkiej czekolady
  • 3 łyżki golden syrup
  • 200 g ciastek maślanych (u mnie Bonitki z Biedronki pełnoziarniste)
  • 100 g pianek mini marshmallow
  • cukier puder do oprószenia 

Sposób przygotowania:
Do rondelka włożyłam masło i wlałam golden syrup. Rozpuszczałam na bardzo małym płomieniu. Jak masło zaczęło się rozpuszczać wsypałam połamaną na kosteczki czekoladę i mieszając rozpuściłam ją. Kiedy czekolada zaczynała się rozpuszczać rondelek zdjęłam z ognia. W misce miałam przygotowane połamane ciastka i pianki i do tej miski wlałam 2/3 mieszanki czekoladowej. Dokładnie wymieszałam, aby czekolada pokryła wszystkie kawałeczki. Zawartość miski wyłożyłam na blaszkę o wymiarach 20 x 25 cm, ugniotłam lekko łyżką i na wierzch wylałam pozostałą czekoladę (tą 1/3 którą zostawiłam w rondelku).



 Blachę wstawiłam do lodówki na całą noc, choć pewnie wystarczyłoby 2-3 godziny. Rano pokroiłam zastygnięte ciastka i pianki w czekoladzie, wierzch oprószyłam cukrem pudrem.

Ps. Jak wlałam czekoladę do ciastek lekko się zaniepokoiłam, że mieszanki czekoladowej jest zbyt mało, ale wystarczyło dobrze wymieszać, aby wszystko poszło zgodnie z planem.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger