Wiosenne pierogi z botwiną

Oszołomiona pierwszymi, prawdziwie wiosennymi dniami poleciałam (dosłownie!) na pobliski ryneczek i niestety ... Przeliczyłam się... Tylko na jednym straganie znalazłam botwinę i to cudem, bo jej właścicielka wyhodowała ją w szklarni. :) Jeśli jednak (podobnie jak ja) będziecie mieć troszkę szczęścia, też ją dostaniecie. :)
Osobiście wielbię buraki i jestem ich wierną fanką, a na botwinę czekam zawsze z utęsknieniem. Dziś mam dla Was autorski przepis, którego nie znajdziecie na żadnym innym blogu. 
Stworzyłam go od początku do końca w hołdzie wiośnie. :)
Znajdziecie w nim kilka postaci buraka, postarałam się również złożyć całość zgodnie z najnowszymi trendami kulinarnymi - użyłam nie tylko buraka, ale też liście, łodygi i sok, w postaci cudownego koncentratu firmy Ogródek Dziadunia - klik
Wszystko w hołdzie botwinie i samemu burakowi. :)


Z firmą Ogródek Dziadunia pracuję już dłuższy czas. Muszę powiedzieć, że produkty tej firmy za każdym razem (choć znam już je doskonale) budzą od nowa mój zachwyt. Jednym z takich produktów, który uważam za fantastyczny, jest użyty do dzisiejszego przepisu koncentrat barszczu czerwonego. 
Smak? Wyśmienity. 
Aromat? Cudowny. 
Kolor? Oszałamiający. 
Skład? Zagęszczony sok z buraka ćwikłowego (75%), woda, sól i przyprawy - wszystko. Tak, wszystko. :) 
Bez polepszaczy, sztucznych barwników i innych tego typu, co czuć już po otwarciu buteleczki oraz podczas "obróbki." Polecam z całego serca. Jeśli chcesz go wypróbować, kliknij w poniższe zdjęcie. :)

To jemu pierogi zawdzięczają swój piękny i zaskakujący kolor. Składniki farszu również nie są typowe - farsz powstał z połączenia botwiny, komosy ryżowej (quinoa) i ricotty. Komosę także poczęstowałam koncentratem - dzięki niemu wygląda jeszcze piękniej i zyskała cudowny, rubinowy kolor. :)

Składniki na ciasto:
2,5 szklanki mąki
0,5 szklanki ciepłej wody
1 żółtko
2 łyżki stołowe oleju 
5 łyżek stołowych koncentratu barszczu czerwonego Ogródek Dziadunia - klik
1 łyżeczka soli

Składniki na farsz:
0,5 szklanki komosy ryżowej (quinoa)
1 szklanka wody
2 łyżki stołowe koncentratu barszczu czerwonego Ogródek Dziadunia - klik 
2 duże lub 3,4 średnie młode buraczki z botwiny
liście i łodygi z całego pęczka botwiny
2 szalotki
1 ząbek czosnku
1 łyżka stołowa masła 82%
200 gramów ricotty
sól, pieprz, cukier do smaku



Wykonanie:
Buraki, dymkę oraz czosnek pokrój w drobną kostkę. 
Na patelni rozpuść masło, wrzuć buraki oraz dymkę, podsmaż całość, pod koniec dodaj posiekany drobno ząbek czosnku, podsmaż jeszcze chwilę. 
Dopraw całość solą, pieprzem oraz cukrem (u mnie była to 1 płaska łyżeczka). 
Pokrój łodygi oraz liście botwiny, dodaj na patelnię, zalej gorącą wodą (aby przykryła całość). Duś do miękkości buraków, aż woda zupełnie odparuje. Jeśli buraki po odparowaniu wody nadal będą twarde, powtórz czynność jeszcze raz. Odstaw do ostygnięcia. 
Komosę wsyp na gęste sitko, opłucz pod bieżącą, zimną wodą. Następnie włóż do garnuszka, zalej wodą oraz koncentratem, lekko posól, gotuj na małym ogniu przez piętnaście minut. Następnie zamknij szczelnie pokrywkę i odstaw garnek z palnika na kolejne 5 minut. W tym czasie komosa pięknie napęcznieje. Następnie umieść ją na sitku, aby pozbyć się ewentualnej wody. Odstaw do ostygnięcia. 
Wszystkie składniki na ciasto umieść w misce, wymieszaj widelcem. Na stolnicy obsypanej mąką wyrób ręcznie elastyczne ciasto (powinno odrywać się od rąk). Rozwałkuj dość cienko, następnie wytnij okręgi na pierogi. 
Komosę połącz wraz z botwiną, dopraw całość ponownie solą i pieprzem (jeśli zajdzie taka potrzeba). Ricottę rozgnieć widelcem, następnie dodaj do całości, dokładnie wymieszaj. 
Napełnij nadzieniem pierogi, następnie ugotuj je do miękkości w osolonej wodzie z odrobiną oleju. Podawaj z kwaśną śmietaną, jogurtem naturalnym lub podsmażoną dymką. 
Smacznego! 

Komentarze