Czas spróbować paleo słodycze! Tym razem orzechowe kulki jak Ferreo Rocher.
Czekolada i orzechy – połączenie kapitalne, to prawie jak Tristian i Izolda, Romeo i Julia, Tom i Jerry – wiecie o co chodzi, to po prostu para idealna 🙂
Te kuleczki są pyszne i słodkie. W przeciwieństwie do sklepowych odpowiedników nie zawierają cukru, oleju palmowego, mąki pszennej, soi (serio to wszystko można wpakować do słodyczy !).
Ja zdecydowanie wolę boczek :), ale od czasu do czasu staram się zrobić przyjemność moim małym łasuchom i zaserwować im coś słodkiego.
Szczególnie, że przy okazji robienia tych kuleczek czekoladowych wychodzi nam całkiem smaczna i zdrowa nuttella.
Sam przepis też nie jest skomplikowany, składniki są łatwo dostępne, a kuleczki po przygotowaniu znikają w kilka chwil. Jeśli ktoś potrzebuje czegoś słodkiego do kawy to taka mała kulka szczęścia na pewno go zachwyci.
Składniki:
1 paczka orzechów laskowych (250g)
kakao
laska wanilii
olej kokosowy
miód
mleko kokosowe
gorzka czekolada
sól
cynamon
Przygotowanie:
Orzechy laskowe rozkładamy równo na blachę do pieczenia i wstawiamy do piekarnika na około 15-20 minut na 170 stopni.
Uważajmy, aby nie przypalić orzechów. Po wyjęciu z piekarnika orzechy obieramy ze skórki (ja wszystkie zawinąłem w szmatkę i mocno tarłem, większość łupinek powinna odpaść).
Zostawiamy około ¼ orzechów na nadzienie i posypkę. Resztę wrzucamy do blendera i miksujemy na najwyższych obrotach, aż uzyskamy masę w konsystencji masła, (tutaj przyda się dobry blender ) może to nam zająć chwilę.
Jak już uzyskamy masło orzechowe dodajemy do masy szczyptę soli oraz łyżeczkę cynamonu i blendujemy, aż wszystko się połączy.
Kolejno do naszego masła orzechowego dodajemy: 2 łyżki miodu (można więcej jak ktoś woli słodszą wersje), około ⅓ puszki mleka kokosowego, laskę wanilii oraz ½ szklanki kakao i ⅓ szklanki oleju kokosowego.
Wszystko mieszamy, aż połączy się w jedną całość (i tutaj wyszła nam zdrowa nuttella). Odstawiamy do lodówki na około 45 minut do 1 godziny.
Czekając, aż ciasto stwardnieje możesz przeczytać np. Czy cheat meal rujnuję twoją dietę?
Po wyjęciu masy z lodówki formujemy z niej kulki. Nadziewamy je całym orzechem laskowym. Pozostałą resztę orzechów kroimy na małe kawałki, obtaczamy nimi nasze pralinki (ja zrobiłem również wersję z wiórkami kokosowymi, też pyszne) i ponownie wstawiamy je do lodówki na około 1 godzinę.
Rozpuszczamy czekoladę i wszystkie nasze kulki zanurzamy w czekoladzie.
Odstawiamy na pół godziny do lodówki. I gotowe.
Wszystkim jaskiniowcom życzę udanych łowów. Tym razem na paleo słodycze.