Jak można zrobić pasztet, bez mięsa?
Tak skwitował moje kulinarne zmagania, mój mąż ;)
Zapewniam Was moi drodzy, że można, o czym świadczy poniższy wpis.
To ciekawa alternatywa, dla tradycyjnego pasztetu, w tym roku zdecydowanie znajdzie miejsce na moim wielkanocnym stole.
SKŁADNIKI:
400 g białej fasoli (suchej)
250 g pieczarek
1 duże jabłko
200 g cebuli
3 ząbki czosnku
120 g oliwy lub oleju
1 łyżka suszonego majeranku
80 g płatków owsianych
20 g mąki ziemniaczanej
2 łyżki ostrej musztardy
sól
pieprz
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka suszonego czosnku niedźwiedziego (opcjonalnie)
ulubione zioła według uznania
A jak to zrobić:
Fasolę zalać wodą i odstawić na noc, aby spęczniała.
Następnego dnia przepłukać, przełożyć do garnka, zalać wodą i gotować do miękkości.
Ugotowaną fasolę, przelać zimną wodą.
Pieczarki oczyścić, podzielić na ćwiartki i zblendować, razem z pokrojonym w kostkę jabłkiem.
W rondelku zagrzać 1/3 oliwy, dodać pokrojoną w drobną kostkę cebulę i posiekany czosnek.
Dusić, aż cebula dobrze się zeszkli.
Wszystkie składniki, przełożyć do naczynia miksującego i zmiksować na gładką masę.
Pasztet przełożyć do keksówki i piec około 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Po przestygnięciu, schłodzić w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz