Postanowiłam sobie, że zacznę robić kiełbasy. Tu w Anglii nie lubię kupować kiełbas, wszystkie smakują tak samo. Trochę się bałam bo robiłam tak pierwszy raz, ale się udało wyszła pycha.

domowa szynka

Golonkę przeciąć na pół, wyciąć kość i odciąć skórę. Mięso pokroić na małe kawałki i każdy lekko rozbić. Wrzucić do dużej miski. Dodać mięso mielone, pieprz ziołowy, zmiażdżone ząbki czosnku, chilli, słodką paprykę w proszku, majeranek. Do wody dodać cukier puder i sól do peklowania, wymieszać i wlać do mięsa. Dokładnie wymieszać i doprawić do smaku. Przykryć folią spożywczą i wstawić na noc do lodówki.

szynkowar

Następnego dnia jeszcze raz wszystko przemieszać i włożyć do woreczka od szynkowaru. Włożyć worek z mięsem do szynkowaru i przygnieść, żeby mięso wypełniło dokładnie całe wnętrze i żeby pozbyć się powietrza z górnej powierzchni i zawiązać cienką nitką worek u góry. Zamknąć szynkowar i schłodzić go około godziny w lodówce. Zagotować wodę w dużym garnku, poziom wody powinien sięgać do wysokości gdzie się kończy szynka.  Do zagotowanej wody wstawić szynkowar . Na dnie rozłożyć ściereczkę i postawić szynkowar. Zmniejszyć ogień i parzyć 2 godziny, temperatura powinna być od 80-85 stopni.

golonka na chleb

Wyjąć szynkowar z wody i zanurzyć w zimnej wodzie. Zostawić tak, aż ostygnie i wstawić ciągle zamknięty na 12 godzin do lodówki. Dopiero na drugi dzień można go otworzyć.

Na górze powstała warstwa tłuszczu którą wyrzuciłam, natomiast galaretę odlałam, wstawiłam na chwilkę do lodówki. Po chwili była już gęsta więc mogłam podawać do szynki.

Tera już można spokojnie wyjąć i zajadać. Smacznego