sobota, 30 stycznia 2016

Basilia Ristorante - Szczecin - al. Wyzwolenia 18 (CH Galaxy)


Ocena: 5/5 

Plusy: pysznie i pomysłowo, kawa za 2 zł do śniadania, miła obsługa, ładny wystrój, bazylia na stole do zjedzenia
Minusy: nie widziałam :-)
Porcje: duże
Ceny: tanie 
Godziny otwarcia: pon-pt od 9, sob-niedz od 10

Dziś odwiedziłam Basilia Ristorante, która mieści się na miejscu poprzedniej restauracji Canteen. Dawno tu nie byłam, ponieważ zraził mnie kiedyś zlepiony w breję makaron w tej drugiej wspomnianej, ale zobaczyłam reklamę tanich śniadań, więc postanowiłam spróbować i znalazłam jedno z lepszych miejsc na śniadanie w Szczecinie! 


Zacznijmy od wystroju... Dużo stolików - mniejsze i większe oraz ogromny plus za miejsce do zabawy dla dzieci (niby to tylko stoliczek z kredkami i tablica, ale pozwoli dzieciakom chwilę się wyżyć).  Dodatkowo na stołach bazylia oraz przyprawy, z których można bez ograniczeń korzystać.


Menu może i krótkie, ale bardzo w moim stylu. W zasadzie zjadłabym każdą z propozycji (i pewnie w przyszłości to zrobię!). A dziś wybrałam jajka po florencku (9,90 zł), ciabattę z grillowanym kurczakiem (9,90 zł) i oczywiście kawę z mlekiem (2 zł).


Kawa pojawiła się bardzo szybko. Trochę mała, ale pyszna, nie rozwodniona i nie kwaśna. Do kawki spienione gorące mleko. Cukier biały.


Na jajka nie czekałam długo. Porcja całkiem duża, jak za tą cenę. Powiem Wam szczerze - to danie jest mega pyszne. Firmowy sos idealnie dopełnia całości. Naprawdę się najadłam.


Musiałam Wam zrobić zbliżenie na jajka w koszulce :-) Zrobione w punkt! Tak jak lubię żółtko nieco ścięte, ale jednak płynne (takie gęste). Kucharz ma wyczucie :-)


Ciabatta świeża, cieplutka, idealnie zapieczona. Kurczak soczysty, wcale nie był suchy. Jedyna uwaga, to następnym razem poproszę trochę więcej sosu (ciabatta była posmarowana tym samym sosem firmowym, który dostałam do jajek po florencku - jest bardzo smaczny, więc miałam jego troskę niedosyt w ciabatcie).  Chciałabym zaznaczyć, że ciabattę jadłam przy okazji innej wizyty i też się nią najadłam do syta.

Podsumowując, wpisuję Bazylię na listę moich ulubionych śniadaniowych miejsc w Szczecinie. Na pewno jeszcze nie raz tu wpadnę. A ciekawostką jest to, że śniadanie można tu zjeść cały dzień :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz