CUKROWY DETOKS – PROPOZYCJA
Na cukrowym detoksie w kąt poszły bułki, chleby, placki. Nie płaczę i nie narzekam. Burger bez bułki to też smakowitość, bo burger sam w sobie to znakomitość i smakowitość – dwa w jednym. Ważne, by go nie smażyć pospiesznie, dać mu chwilę odpoczynku, a na końcu obłożyć najlepszymi dodatkami. Oto moja bezbułczna wersja z pieczonym pomidorem i miętowym guacamole. Do burgera wykorzystałem mięso wołowe z antrykotu – w dobrym sklepie wybiorą dla ciebie ładny kawałek i dwa razy przepuszczą przez maszynkę (mięso nie może być całkiem chude, tłuszcz nadaje mu smaku i wilgotności).
(porcja dla jednej osoby)
2 burgery wołowe z antrykotu – każdy po 100 g
2 duże pomidory
1 duża czerwona cebula
1 duża pieczarka portobello
2 rzodkiewki
sałata
sól, pieprz, świeża papryczka chili, ząbek czosnku
na guacamole:
1 dojrzałe awokado
sok z 1/2 cytryny
kilkanaście listków świeżej mięty
- Piekarnik rozgrzewam do temperatury 170 stopni.
- Pomidora i cebulę kroję na plastry ok. 1 cm, smaruję oliwą, posypuję delikatnie solą, pieprzem i ewentualnie suszonym sproszkowanym czosnkiem. Układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę przez ok. 40 minut.
- W tym czasie doprawiam mięso solą i pieprzem. Dodaję sprasowany na gładką pastę czosnek- najlepiej zrobić to szerokim nożem, rozcierając ząbek na desce. Z mięsa formuję kulki, następnie spłaszczam je do kształtu koła.
- Na grillowej patelni, przesmarowanej oliwą układam burgery, plasterki rzodkiewki oraz kapelusz portobello pozbawiony nóżki. Smażę powoli na średnim ogniu do momentu, gdy mięso zmieni kolor na ciemnobrunatny.
- Awokado rozgniatam widelcem. Mieszam z sokiem z cytryny, odrobiną soli i pieprzu. Dodaję porwane na drobne kawałki listki mięty.
- Gdy wszystkie składniki są już gotowe składam burgera. To robię tak, jak akurat mi przyjdzie do głowy: na liściach sałaty układam burgera, na nim trzy plastry pomidora, cebulę, sałatę, pieczarkę, drugiego burgera, znowu pomidory, cebulę, rzodkiewkę. Na sam koniec łyżkę guacamole.
Oczywiście jeśli jadacie pieczywo i nie macie na nie szlabanu wkładajcie wszystko klasycznie w bułkę. Niech moje ograniczenia nie zawładną wami, hej!
Życzę bardzo&smakowitego!
Dziękuję za zgłoszenie przepisu do akcji! Na sam widok zdjęć, wcinam je wzrokiem. Niebawem skosztuję :)
P.S. Cudna oprawa bloga! Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Ja również dziękuję. Serdecznie zapraszam i pozdrawiam :)
PolubieniePolubienie