Bułki i bułeczki · Tłusty Czwartek

Puszyste pączki pieczone…

IMG_1670

Pamiętacie ten film „Nie lubię poniedziałku”?  Tak mi się dziś przypomniał, bo to poniedziałek przecież i pewnie spory procent ludzkości właśnie narzeka dzisiejszego poranka ;)

Ja tam poniedziałki lubię tak samo, jak piątki środy i każdy inny dzień tygodnia. Zwłaszcza, gdy Piotrek jest rano w domu, a Zuzia wstaje nieco wcześniej tylko po to, żeby móc wcisnąć swoja chudą pupcię pomiędzy nas i poleżakować jeszcze chwilę, opowiadając swoje czteroletnie sny, plany na popołudnie z mamą i przeróżne niestworzone historie :) Jak tu narzekać?

Dzisiejszy poniedziałkowy poranek był nawet lepszy, niż zwykle, bo na dole czekały na nas pączki :D Tak, dobrze widzicie – na śniadanie mieliśmy pączki. I chociaż lubimy swoją poranną owsiankę, zajadaliśmy się nimi z ochotą, popijając kakao, bez większych wyrzutów sumienia. W końcu wszystko jest dla ludzi i raz do roku nawet pączki na śniadanie są ok :)

Właściwie to ja jakoś specjalnie za pączkami nie przepadam i mogę spokojnie bez nich żyć. Gdy już jednak dotarło do mnie, że przecież karnawał, że niedługo Tłusty Czwartek i ostatki, postanowiłam pójść śladami tradycji. Rzecz w tym, że oprócz mocnego postanowienia unikania rzeczy niezdrowych (w miarę możliwości oczywiście), ja strasznie nie lubię zapachu rozgrzanego oleju rozchodzącego się po domu i smażenia unikam, jak ognia. Dlatego właśnie postawiłam na nieco zdrowsze paczki pieczone.

To była moja trzecia próba zrobienia takich pączków, tym razem myślę, że udana. Wyszły lekkie, puszyste i bardzo, bardzo smaczne :) Oczywiście nie smakują dokładnie tak, jak tradycyjne, smażone na głębokim tłuszczu pączki z marmoladą, czy twarogowe, ale z powodzeniem je zastąpią. Nie są mocno słodkie, więc możecie je polukrować, polać czekoladą lub posypać cukrem pudrem. Najlepiej smakują świeżo upieczone, ale i kolejnego dnia niczego im nie brakuje, a jeśli zostawicie je niepolukrowanie, możecie je np. wrzucić do tostera i podać z ulubionym dżemem.

Polecam :)

*przepis z drobnymi zmianami pochodzi z tej strony

Składniki:

  • 1 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
  • 1/3 szklanki drobnego cukru
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 1 jajko
  • 1/2 szklanki letniej maślanki
  • 15g niesolonego masła, rozpuszczonego i przestudzonego
  • 2 i 2/3 szklanki mąki pszennej (plus około 1/4 do podsypywania)
  • 1/2 łyżeczki soli

 

Wykonanie:

Drożdże, cukier, ekstrakt z wanilii oraz jajko umieść w dużej misce. Dodaj maślankę i rozpuszczone masło, wymieszaj dokładnie. Wsyp mąkę oraz sól i wyrób gładkie, jednolite ciasto. Będzie się trochę kleić, więc można je podsypać mąką.

Gotowe ciasto uformuj w kulę i przełóż do natłuszczonej miski. Przykryj szczelnie folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na około godzinę lub nieco dłużej, do podwojenia objętości.

Wyrośnięte ciasto wyrób krótko i rozwałkuj na grubość 4 – 5 mm. Wycinaj oponki szklanką i kieliszkiem lub specjalnymi foremkami. Pozostałe ciasto zagniataj i rozwałkowuj ponownie. Krążki i kółeczka ze środka układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryj i odstaw do napuszenia (powinny podwoić objętość).

Piecz pączki w temperaturze 180ºC, aż wyrosną i nabiorą rumianego koloru. Studź na kratce.

Podawaj polukrowane, posypane cukrem pudrem lub udekorowane czekoladą oraz kolorowymi posypkami, jeśli masz ochotę.

Przechowuj szczelnie zamknięte.

Smacznego :)

IMG_1681

13 myśli na temat “Puszyste pączki pieczone…

    1. Thank you :) It took time to find a perfect recipe and I am so glad I came across yours and gave it a go. these are absolutely gorgeous 😋 Now can’t wait to try other recipes on your website 😊

      Polubienie

    1. Fakt, z prawdziwymi, tradycyjnymi pączkami nie mogą się równać, bo to zupełnie inny smak, ale za to nie trzeba ich smażyć i smakują naprawdę bardzo dobrze :) Jak dla mnie to nienajgorsza zamiana ;)

      Polubione przez 1 osoba

  1. a mi nie wyszły takie puszyste :/ i ciasto słabo rosło mimo że w ciepłym miejscu nad grzejnikiem postawiłam… ale są smaczne ;)

    Polubienie

    1. Niestety nie umiem powiedzieć dlaczego nie wyszły puszyste, być może nie wyrastały dość długo? Czasami lepiej, gdy ciasto wyrasta wolniej (np. w niższej temperaturze), ale dłużej. Ma wtedy lepszy smak i jest pewność, że dobrze wyrosło. Dobrze, że chociaż smakowały ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Polubienie

Dodaj komentarz