Hamburger jest zdecydowanie jednym z najbardziej znanych i rozpowszechnionych fast foodów na świecie. Od małych budek na miejskich osiedlach po popularne sieci fast foodów. I chociaż utarło się już, że to typowo amerykański przysmak, to mało kto wie, że tak naprawdę przywędrował on z Niemiec.

To właśnie niemieccy imigranci rozpropagowali hamburger steak, czyli befsztyk po hambursku. Nie było to nic innego, jak kotlet z siekanej wołowiny podany w bułce.

 

Co musi mieć w sobie idealny hamburger? Każdy ma pewnie swoje ulubione dodatki. Dla mnie jednak, podstawą jest oczywiście kotlet, grillowana bułka i sos majonezowy. Jednak podczas odkrywania nowych smaków, wpadłem na pomysł, aby połączyć ze sobą – mogłoby się wydawać – całkiem niepasujące do siebie smaki. Skoro doskonale sprawdził się ser pleśniowy, to może dodać do niego sos truskawkowy? Hmm…

Wiadomo, że mięso i owoce doskonale do siebie pasują. A to połączenia, w mojej opinii, jest po prostu dla siebie stworzone. Spróbujcie, a przekonacie się, że będzie to jeden z Waszych ulubionych hamburgerów. Z podanej ilości składników przygotujecie 4 dorodne hamburgery.

Składniki:

400g mięsa wołowego (ew. wieprzowego)
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
1 ogórek konserwowy
4 bułki 
4 plastry boczku wędzonego
ser pleśniowy
kiełki (rzodkiewki, lucerny lub fasoli)
100g truskawek
1 łyżeczka cukru
szczypta pieprzu
szczypta cząbru
szczypta soli
4 łyżki majonezu
2 łyżki ketchupu
woda

Przygotowanie:

Do zmielonego mięsa dodajemy drobno posiekaną cebulkę i ogórka. Doprawiamy solą, pieprzem, cząbrem i wyciśniętym ząbkiem czosnku. Do masy dodajemy odrobinę wody i dokładnie wyrabiamy.

Z doprawionej masy mięsnej formujemy 4 okrągłe kotlety, większe niż średnica bułki. Uformowane kotlety kładziemy na mocno rozgrzanej, suchej patelni i smażymy po około 2 minuty z każdej ze stron.

Do małego rondla wrzucamy truskawki, dodajemy cukier i gotujemy na wolnym ogniu, aż owoce całkowicie rozmiękną. Zbyt duże kawałki truskawek rozgniatamy widelcem. Po zdjęciu z ognia doprawiamy szczyptą pieprzu.

Usmażone kotlety odkładamy na chwilę na bok. Na tą samą patelnię kładziemy plastry boczku i smażymy, aż będą rumiane i chrupiące.

Majonez mieszamy z ketchupem, robiąc prosty ale smaczny sos hamburgerowy.

Patelnię wycieramy papierowym ręcznikiem. Przekrojone bułki grillujemy chwilę na patelni. Kotlety posypujemy odrobiną sera pleśniowego i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, aż ser się roztopi.

Spód podgrillowanej bułki smarujemy sosem hamburgerowym. Kładziemy kotleta i polewamy go odrobiną sosu truskawkowego. Na sos kładziemy chrupiący boczek i przykrywamy kiełkami. Całość zakrywamy wierzchnią częścią bułki posmarowaną sosem hamburgerowym.

Moja późniejsza wersja zawierała również grillowane pieczarki i odrobinę sałaty lodowej. Podobno im bardziej „wypasiony” hamburger, tym lepszy. I wiecie co, coś w tym jest 😉