Nalewka z dzikiej róży


Potrafisz być bezinteresownie dobry? Życzyć każdemu jak najlepiej?
Czy zdajesz sobie sprawę, mój drogi Czytelniku, że dla każdego "wystarczy". Bo przecież jeśli komuś będzie lepiej, to nie znaczy, że zabrał coś właśnie Tobie. Niestety ta umiejętność cieszenia się ludzkim szczęściem nie jest taka oczywista. Ale jeśli spróbujemy być właśnie tymi, którzy zawsze "są" i cieszą się z inną osobą, czyż Świat nie staje się wtedy bardziej ludzki i przyjazny?

Podobnie jest z pomocą i dzieleniem się wiedzą. Czy wiesz ile satysfakcji dostarcza wyciągnięcie do kogoś ręki? Ile dla tej osoby znaczy ten gest? Czasami mam wrażenie, że zapominamy, że gramy w jednej drużynie. Raczej razi w oczy ciągła rywalizacja i to, że to właśnie "ja" muszę być najlepszy. A przy takim wyścigu bardzo szybko umyka czas, ten w którym właśnie żyjemy.


Składniki:
500g owoców dzikiej róży
6 łyżek miodu
750ml spirytusu
1 szklanka wody
3 goździki

Sposób wykonania:
Owoce dzikiej róży należy zebrać po pierwszych przymrozkach, albo pozostawić w zamrażarce na około dwa dni. Owoce dokładnie myjemy, wrzucamy do dużego słoika i mieszamy razem z miodem, wodą i goździkami. Na koniec dolewamy spirytus i odstawiamy na ok. 2 miesiące. Gotowy płyn odcedzamy od owoców, filtrujemy i przelewamy do czystych butelek. Odstawiamy na minimum 3-4 miesiące.


Polecam!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń